Wisła Płock, Jagiellonia Białystok, Wisła Kraków i Legia Warszawa - to rywale Kolejorza, z którymi ten zmierzy się na finiszu obecnego sezonu. I choć poznaniacy po ostatniej porażce stracili pierwsze miejsce w tabeli, to wciąż wszystko zależy od nich.
Zwycięstwa w ostatnich czterech kolejkach pozwolą Lechowi powrócić na miejsce lidera, które zajmowali od początku rozpoczęcia rywalizacji w grupie mistrzowskiej. Potknięcie z Górnikiem Zabrze wykorzystała Legia, która w piątek pokonała Koronę i to ona awansowała na pierwszą pozycję. Wyprzedzić dotychczasowego lidera nie udało się natomiast Jagiellonii, która straciła punkty w rywalizacji z Wisłą Kraków.
- Taki wynik jak w meczu z Górnikiem nam nie przystoi. Teraz już jednak go nie zmienimy. Musimy jechać do Płocka i zmazać plamę, która pojawiła się po ostatnim spotkaniu - przyznaje Maciej Gajos. - Nie możemy się załamywać po meczu z Górnikiem, bo to jeszcze nie jest koniec walki o mistrzostwo. Wciąż jesteśmy w grze - dodaje kapitan poznańskiej drużyny.
Już przed tygodniem lechici podkreślali, że w walce o tytuł kluczowa będzie umiejętność radzenia sobie z presją. A ta z każdym kolejnym spotkaniem będzie coraz większa. - Wszystko jest jeszcze do zdobycia. W następnych meczach musimy wygrać - zaznacza Kamil Jóźwiak, który zwraca uwagę na konieczność poprawy gry w sobotnim spotkaniu z Wisłą Płock.
Poznaniacy muszą zagrać lepiej w obronie i skuteczniej w ofensywie. - Za łatwo straciliśmy bramki, ale przede wszystkim powinniśmy być skuteczniejsi. To dotyczy także mnie, bo miałem w ostatnim meczu sytuacje bramkowe. Optymistyczne jest to, że tworzymy sobie sytuacje, brakuje jednak skuteczności. Jeśli ją poprawimy, to mamy szansę na końcowy sukces - podkreśla 20-letni skrzydłowy.
Podobnego zdania jest jego kolega z formacji, Maciej Makuszewski. - Na razie koncentrujemy się na najbliższym spotkaniu. Wiemy, że zostały cztery mecze do końca. Teraz jedziemy na ciężki teren do Płocka. Zdajemy sobie jednak sprawę, że jesteśmy dobrą drużyną, a ostatni mecz tego nie zmieni. Mamy kolejne ważne spotkanie i kilka dni, żeby się do niego przygotować - zaznacza 28-latek.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe