Już w środę, 14 czerwca juniorzy młodsi Lecha Poznań zmierzą się z MKS Polonią Warszawa w półfinale Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych. - Chcemy wygrać te rozgrywki. Nie mamy planu minimum - zapowiada trener zespołu B1, Bartosz Bochiński.
Półfinałowy rywal lechitów nie był znany aż do zaszłej soboty, 10 czerwca. Dopiero wówczas warszawska Polonia zapewniła sobie miejsce w 1/2 rozgrywek, wygrywając swój ostatni mecz w grupie i wyprzedzając w tabeli stołeczną Legię. - Jest to silny zespół z dużym potencjałem, nie bez powodu wygrali rywalizację z takimi drużynami jak Legia czy UKS SMS Łódź - komentuje trener Bochiński. - Mamy materiały wideo, wiemy na co stać poszczególnych zawodników tej drużyny, więc uważam, że będziemy dobrze przygotowani do tego pojedynku. My jednak musimy skupić się przede wszystkim na sobie i na naszych mocnych stronach, a informacje dotyczące przeciwnika są tylko dodatkowym elementem, który może pomóc nam wygrać ten półfinał - dodaje.
Pierwszy mecz półfinałowy zostanie rozegrany w środę, 14 czerwca, a spotkanie rewanżowe trzy dni później. Juniorzy młodsi nie raz udowadniali, że potrafią poradzić sobie w sytuacji, kiedy rozgrywają swoje mecze w tak krótkim odstępie czasowym. - Bywało już w tym sezonie tak, że moi zawodnicy grali co trzy dni w reprezentacji czy w klubie, więc i tym razem dadzą sobie radę. Najważniejsza jest odpowiednia regeneracja. Po ostatnim meczu przeciwko Arce Gdynia chłopaki otrzymali troszkę czasu wolnego, a na treningu spotkaliśmy się dopiero w niedzielę. Od tego momentu, aż do spotkania rewanżowego będziemy widywali się już codziennie. Na treningach będziemy doskonalić te elementy, nad którymi pracowaliśmy w ciągu całego obecnego sezonu, nie planujemy jakichś szczególnych zmian przed nadchodzącym półfinałem - podkreśla trener juniorów młodszych.
- W ciągu sezonu robiliśmy wszystko, aby odpowiednio zadbać o kontrolę obciążeń zawodników i uważam, że moi zawodnicy zostali dobrze przygotowani do trudów tego sezonu. Trzy dni przerwy między meczami półfinałowymi na pewno spożytkujemy tak, aby znaleźć trochę czasu na odpoczynek i regenerację, bo jest to bardzo ważne dla młodych organizmów. Jeśli uda nam się uniknąć kontuzji to jestem pewien, że granie w trzydniowym odstępie nie będzie stanowić żadnej przeszkody dla chłopaków.
Lechici po raz 4 z rzędu staną przed szansą zagrania w finale tych rozgrywek. Od 2014 roku puchar za Mistrzostwo Polski rokrocznie wznosili właśnie juniorzy Kolejorza. Trener Bochiński zapewnia, że ta świadomość nie paraliżuje jego zawodników. - To dla nas tylko dodatkowa motywacja. My chcemy pokazać co potrafimy. Cel sportowy jest jasny - gramy o Mistrzostwo Polski, nie mamy planu minimum. Chcemy dominować i pokazać, że faktycznie jesteśmy gotowi do tego, żeby obronić to trofeum kolejny raz. Oczekiwania nie wpływają na nas deprymująco, wręcz przeciwnie. Chcemy się cieszyć tym co przed nami i wierzymy, że przyszłość będzie dla nas szczęśliwa - mówi Bochiński.
W zeszłym tygodniu najlepszy strzelec drużyny B1 Lecha Poznań, Olaf Kobacki, zdecydował się opuścić zespół po zakończeniu tego sezonu. Zdaniem Bochińskiego, decyzja ta nie będzie miała wpływu na postawę Olafa i reszty zespołu w nadchodzących dniach. - Sytuacja Olafa została już przedyskutowana z zespołem. Ruchy pojedyńczego zawodnika nie wpływają na postawę reszty drużyny. Dla sztabu ważny jest rozwój piłkarza, skupiamy się przede wszystkim na zawodnikach, którzy mają potencjał i ambicję, żeby grać w Akademii Lecha Poznań i tych, którzy mają świadomość, że wykonywana przez nich praca w naszej akademii może doprowadzić ich do sukcesów w przyszłości. Olaf wybrał inną drogę, szanujemy to i przeszliśmy już po tej decyzji do porządku dziennego. Skupiamy się teraz na tym co przed nami, a "Oliemu" życzymy wszystkiego najlepszego - kończy trener.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe