Piłkarze Lecha Poznań w obecnym sezonie imponują grą na wyjazdach. Kolejorz pod tym względem jest jedną z najlepszych drużyn w Europie. Z 13 meczów na obcych stadionach podopieczni Mariusza Rumaka wygrali aż 12. 14. wyjazdowe spotkanie poznaniacy zagrają na Łazienkowskiej i to może być to najważniejsze.
- Wiemy jak ważne będzie dla nas to spotkanie. Podchodzimy jednak do niego spokojnie. Mamy świadomość, co może nam dać to zwycięstwo i będziemy się o nie starać - mówi obrońca Lecha Poznań Marcin Kamiński.
Gdyby poznaniakom udało się wygrać w sobotę w Warszawie, byłoby to ich już drugie z rzędu zwycięstwo na stadionie największego rywala. W poprzednim sezonie Kolejorz wygrał bowiem 1:0 po golu Artioma Rudnewa. Po raz ostatni dwa mecze z rzędu na Łazienkowskiej, Lech wygrał w 1984 roku. W maju tego roku 2:0 po golach Henryka Miłoszewicza i Mirosława Okońskiego, a następnie w sierpniu, gdy było 2:1 po trafieniach Czesława Jakołcewicza i Jarosława Araszkiewicza. - Lech jest w stanie znów wygrać z Legią w Warszawie. Zawsze tworzy się jakieś legendy. Taką też na pewno byłoby zwycięstwo drugi raz z rzędu na Łazienkowskiej. Tym bardziej, że w ten sposób kontynuowalibyśmy zwycięską passę wyjazdową, która na wiele lat może zapisać się w historii klubu - uważa pomocnik Kolejorza Mateusz Możdżeń.
Sobotnie starcie jest dla poznaniaków również znakomitą okazją do rewanżu za mecz z jesieni, gdy Legia gładko wygrała przy Bułgarskiej 3:1, a emocje w tym spotkaniu skończyło się już po 30 minutach gry. - Byliśmy w dużym szoku. Nie zdążyliśmy się dobrze obejrzeć, a padały gola. Pierwsza, druga, trzecia i bardzo szybko przegrywaliśmy 0:3. Chęć rewanżu jest, ale bardziej z perspektywy tabeli, niż tamtego spotkania. Możemy przecież wygrać 1:0 i w bezpośredniej rywalizacji być gorsi. W tym momencie chodzi jednak przede wszystkim o to by wygrać i być pierwszym - dodaje Możdżeń.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe