Po trzech dniach przerwy Lech Poznań wraca do treningów. Po niedzielnej pracy indywidualnej piłkarze znowu spotkają się na wspólnych zajęciach. Odbędą się one na boiskach przy Stadionie Poznań.
Po okresie intensywnych treningów podczas zgrupowania w Opalenicy, sztab szkoleniowy będzie powoli schodził z narzuconych obciążeń. Nadchodzący tydzień będzie już zatem w pewnym stopniu przypominał standardowy mikrocykl przed meczem ligowym.
- Akcenty są praktycznie zbliżone do okresu startowego, nie mniej jednak trenujemy na nieco większej intensywności i objętości. Wtorek i środa będzie dwufazowym dniem zajęciowym. Sama objętość będzie już jednak mniejsza niż w Opalenicy. Staramy się utrzymać pewien wysoki poziom, ale z samej objętości będziemy uż schodzić - przyznaje Karol Kikut, trener przygotowania fizycznego Kolejorza.
Zwieńczeniem tygodnia pracy w Poznaniu będzie sparing z FC Midtjylland. Ten odbędzie się w sobotę o godzinie 19:00 na głównym boisku stadionu. Mikrocykl przygotowujący do tego meczu kontrolnego będzie już znacznie bardziej przypominał to, z czym piłkarze trenera Dariusza Żurawia spotkają się przed starciami w PKO Ekstraklasie.
- Dzień przed meczem z Duńczykami będzie już bardziej przypominał dzień przedmeczowy w okresie ligowym. Nie będzie to już tak mocny trening, jak przed dwoma ostatnimi sparingami w Opalenicy, natomiast nie będzie to taka sama praca jaką byśmy zrobili na początku okresu startowego – tłumaczy trener Kikut.
Przed pierwszym spotkaniem ligowym Lech wybierze się na jeszcze jedno zgrupowanie. To odbędzie się w Opalenicy i będzie trwało pięć dni. Piłkarze Kolejorza wyjadą tam 8 lipca. - Podczas drugiego zgrupowania przede wszystkim będziemy doskonalić działania grupowe, zespołowe oraz indywidualne pod kątem taktycznym. Motorycznie będziemy oczywiście starali się formę ukierunkować w stronę dynamiki, szybkości, na ile będzie to możliwe przy dwóch sparingach - kończy trener przygotowania fizycznego Kolejorza.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe