Siedem punktów straty do lidera, bardzo podobny układ spotkań, wypożyczony lechita w składzie. Trudno nie zauważyć podobieństw sytuacji Piasta Gliwice w porównaniu do zeszłego sezonu. - Spotykają się w Gliwicach dwa zespoły w bardzo dobrej formie - mówi wypożyczony do "Piastunek" z Lecha Poznań pomocnik, Tymoteusz Klupś.
20-latek dołączył do drużyny trenera Waldemara Fornalika na początku 2020 roku. W umowie pomiędzy klubami został jednak zawarty zapis, że skrzydłowy nie może wystąpić w spotkaniu Piasta Gliwice z Lechem Poznań. Oznacza to, że Klupś nie będzie mógł zaprezentować się na tle klubu, którego jest wychowankiem. Piłkarz reprezentujący obecnie "Piastunki" twierdzi jednak, że w sobotę będziemy widzieli naprawdę ciekawe widowisko.
- Nie ma co ukrywać, że Piast i Lech w tym momencie to bardzo silne drużyny, z dużymi aspiracjami. Kolejorz dobrze punktuje, pozbierał się po meczu z Legią. Wszyscy eksperci chwalą też styl gry drużyny trenera Żurawia, dobrze to według mnie wygląda. My, jako Piast też dobrze wyglądamy, nie ma dużych roszad w zespole, a za tym idą punkty. Mecz będzie moim zdaniem bardzo ciekawy i wyrównany. Spotykają się w Gliwicach dwa zespoły w "gazie" - przyznaje Klupś.
Zeszłoroczne spotkanie Piasta z Lechem odbyło się nie w pierwszej, a ostatniej kolejce rundy finałowej PKO Ekstraklasy. Było ono szczególne dla drużyny ze Śląska, bowiem dzięki zwycięstwu zapewnili sobie pierwsze mistrzostwo Polski w historii. Co ciekawe, w tym sezonie piłkarze trenera Waldemara Fornalika mają również tyle samo punktów straty do lidera i bardzo podobny terminarz.
- Patrząc na te wszystkie analogie, to coś jest na rzeczy. Jeżeli mamy tyle samo punktów, no to wiadomo, że kibice i eksperci porównują obecny sezon do tego poprzedniego. Gdzieś ten temat kolejnego mistrzostwa dla Piasta wraca. Trudno mi powiedzieć, jakie nastawienie było tu przed sezonem, bo jak wiadomo przyjechałem do Gliwic na początku roku. Teraz po rundzie wiosennej każde zwycięstwo nakręca drużynę, tak aby być jak najbliżej czołówki. Piast jest teraz na drugim miejscu i ma tyle samo straty co w zeszłym sezonie. Wiadomo, że mamy w głowach to, że można to powtórzyć. Chłopaki mają doświadczenie z zeszłego sezonu, wiedzą jak zachowywać się w takiej a nie innej sytuacji - mówi skrzydłowy.
Do tej pory 20-latek zdołał rozegrać w Piaście tylko 3 mecze: 2 w lidze i jeden w Totolotek Pucharze Polski. Dla Klupsia jest to jednak pierwszy wyjazd poza swoje miejsce urodzenia i piłkarskiego wychowania. Dzięki temu, pomimo małej liczby minut, wychowanek Kolejorza nadal się rozwija.
- Na pewno jest to dla mnie nowe miejsce, nowe otoczenia. Byłem cały czas blisko Poznania, nie wyjeżdżałem, miałem kontakt z tymi samymi ludźmi. To było bardzo dobre, bo wiadomo, że człowiek w swoim środowisku najlepiej się czuje. Tak jest łatwiej, ale potrzebowałem pewnej zmiany. Wszedłem w nowe środowisko i zobaczyłem jak jest gdzie indziej. To duży plus. Wiem, że nie gram, ale na początku przygotowań złapałem kontuzję, to też mi nie pomogło. Nasza sytuacja jest dobra, wiadomo, że trener nie rotuje składem, przez co jest ciężej o grę. Ale muszę się starać, walczyć i na swoją szansę czekać. Mam nadzieję, że się pojawi już w niedalekiej przyszłości. Generalnie jednak wypożyczenie oceniam na plus, szatnia mnie świetnie przyjęła. Dało mi to dużo nowych doświadczeń, warto zobaczyć jak jest gdzie indziej - kończy Klupś.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe