Mathias Marker został nowym trenerem przygotowania motorycznego drugiej drużyny Lecha Poznań. Oprócz wykonywania swoich obowiązków w rezerwach Kolejorza Duńczyk będzie ściśle współpracował z utworzonym niedawno klubowym działem naukowym. - Osoba Mathiasa przypadła nam do gustu szczególnie ze względu na jego określony sposób pracy. Chodzi o zindywidualizowane podejście do zawodników, ale i konkretnych drużyn - podkreśla dyrektor sportowy Akademii Lecha Poznań, Marcin Wróbel.
W poszukiwaniu innowacyjnych rozwiązań oraz metod mających na celu udoskonalenie przygotowania fizycznego w poszczególnych zespołach Kolejorza szefowie klubu zwrócili się w kierunku zagranicznym. Na czele zawiązanego formalnie w ubiegłym tygodniu działu naukowego stanął związany z Lechem od czterech lat Bartłomiej Grzelak, ale funkcjonować w nim będą także w roli konsultanta Walijczyk Adam Owen oraz Antonin Čepek, który zasilił sztab pierwszej drużyny niebiesko-białych latem. Pora na kolejny krok, którym jest zatrudnienie w rezerwach Duńczyka Mathiasa Markera.
Ma on pomóc młodym wychowankom jeszcze efektywniej wchodzić w dorosły futbol. Klub ze stolicy Wielkopolski potwierdził w ostatnich latach, że na tym gruncie nad Wisłą nie ma sobie równych, ale w dalszym ciągu chce się w tym aspekcie rozwijać. - Sondowaliśmy rynek zarówno polski, jak i zagraniczny. Osoba Mathiasa przypadła nam do gustu szczególnie ze względu na jego określony sposób pracy. Chodzi o zindywidualizowane podejście do zawodników, ale i konkretnych drużyn. Będzie częścią większego długofalowego projektu i liczymy na jego współpracę z działem naukowym. Posiada ku temu odpowiednie kompetencje, a od początku przyszłego roku stanie na czele komórki składającej się ze wszystkich trenerów odpowiedzialnych za przygotowanie motoryczne we Wronkach. Tym samym ziszczą się plany, o których myśleliśmy poważnie od dłuższego czasu - mówi dyrektor sportowy akademii, Marcin Wróbel.
Kim jest nowy członek sztabu szkoleniowego rezerw? To 28-latek, który przez trzy ostatnie sezony pracował w rywalizującym na zapleczu duńskiej ekstraklasy BK Fremad Amager. W tym czasie zawodnicy tego zespołu wykonali progres w takich aspektach jak ogólny dystans pokonywany podczas meczów, przyspieszenie czy liczba szybkich biegów. Ponadto Duńczyk był tam mocno zaangażowany w kwestie żywieniowe oraz wypracowanie wzorców profesjonalnego funkcjonowania piłkarzy w życiu codziennym. W młodym wieku zdążył więc już zebrać niemałe doświadczenie z seniorami tej drużyny oraz wcześniej HB Køge, a także z juniorskimi ekipami Lyngby BK.
- Zdążyłem poznać już dobrze różnice wynikające z pracy w dorosłym futbolu oraz młodzieżowej piłce. W akademii musiałem być świadomy limitów czasowych związanych z edukacją zawodników oraz faktu, że nie byli oni dostępni przez cały dzień. To kładzie dodatkowy nacisk na konkretne metody, których używa się w codziennej pracy. W seniorach można z kolei popracować już znacznie bardziej indywidualnie i przez to kompleksowo. Bardzo się cieszę, że w Lechu Poznań będę miał możliwość funkcjonowania w obu tych obszarach - opowiada Marker.
Duńczyk to ambitny człowiek, który w swojej szkoleniowej karierze chce osiągnąć możliwie jak najwyższy poziom. Przeprowadzkę do Polski i możliwość pracy w Akademii Lecha Poznań traktuje jako możliwość do swojego rozwoju, bo zdaje sobie sprawę z jej marki. - Lech Poznań to duży klub, który jest dobrze znany w Danii. Czekają mnie nowe wyzwania, których nie mogę się doczekać. Chodzi o pracę w określonej strukturze składającej się z wielu drużyn i zdaję sobie sprawę z wymagań, jakie to za sobą niesie. Sam wyjazd z kraju to także okazja do poznania nowej kultury, a lubię poszerzać swoje horyzonty również przez podróże. Wszystko połączyło się więc w idealną całość - podsumowuje nowy trener przygotowania motorycznego w rezerwach Kolejorza.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe