Wynik sobotniego wyjazdowego meczu rezerw Lecha Poznań z Chojniczanką Chojnice (0:3) stanowił rozczarowanie dla całej ekipy niebiesko-białych. Nie oznacza to jednak, że sztab szkoleniowy drugiego zespołu Kolejorza nie miał po ostatnim tegorocznym spotkaniu powodów do optymizmu pod kątem szkoleniowym. Swoje premierowe występy w drugiej lidze zanotowali Maksymilian Tkocz i Patryk Gogół, natomiast w podstawowym składzie po raz pierwszy zagrali Antoni Kozubal oraz Adrian Ratajczyk.
Zaczynając od wyjściowego zestawienia rezerw Lecha na starcie z Chojniczanką, szczególną uwagę przykuwały nazwiska dwóch podopiecznych szkoleniowca Rafała Ulatowskiego. W końcu debiuty od pierwszej minuty w drugiej lidze mieli zaliczyć urodzony w 2004 roku pomocnik Antoni Kozubal oraz starszy od niego o dwa lata napastnik Adrian Ratajczyk. Młodszy z lechitów spędził na murawie pełne 90 minut, drugi natomiast został zmieniony po blisko godzinie.
Obaj młodzi wychowankowie walczyli o to, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Ratajczyk mógł mieć na swoim koncie premierową asystę, ale po jego dograniu ze strzałem Karola Smajdora poradził sobie golkiper gospodarzy. Kozubal z kolei błysnął kilkoma akcjami w środku polu, w którym momentami zachowywał się jakby właśnie rozgrywał nie drugi, a sto drugi mecz na szczeblu centralnym. - Udało mi się fajnie wejść w mecz, miałem duże wsparcie od kolegów z zespołu, którzy często mi podawali, a ja dzięki temu zaliczałem sporo kontaktów z piłką. Rywale byli silni fizycznie, ale nie czułem jakiejś przepaści między nimi, a sobą. W pierwszej połowie lepiej mi się grało, w drugiej dała o sobie dać wysoka intensywność tego spotkania. Z wyniku nie mogę być zadowolony, ale indywidualnie mam wrażenie, że było dobrze - dzielił się swoimi wrażeniami po końcowym gwizdku 16-latek.
A za Ratajczyka na boisku zameldował się 17-letni Patryk Gogół, dla którego było to debiutanckie pół godziny na poziomie krajowym. Oprócz niego z podobnego osiągnięcia cieszył się obrońca Maksymilian Tkocz, który stał się dziesiątym debiutantem w szeregach drugiej drużyny Kolejorza w tej kampanii. To bez wątpienia były jasne punkty starcia, które dla ekipy trenera Ulatowskiego zakończyło się bolesną lekcją seniorskiego futbolu i porażką 0:3.
- Dzisiaj nie możemy się załamywać tą przegraną i golami straconymi po stałych fragmentach i naszych błędach. Stawiamy na młodzież, dajemy kolejne szanse debiutów w drugiej lidze i cieszy nas to, że Antek Kozubal należał do wyróżniających się postaci tego spotkania. Po to jesteśmy, żeby takich zawodników rozwijać i przekazywać dalej do naszego pierwszego zespołu - nie ukrywał po meczu szkoleniowiec niebiesko-białych.
Celem sportowym rezerw Lecha Poznań pozostanie walka o utrzymanie, a na okazję od wydostania się ze strefy spadkowej drugiej ligi będą one musiały poczekać do wiosny. Konfrontacja w Chojnicach była bowiem ich ostatnią tej jesieni. - Wszyscy wiemy doskonale, że zawsze runda wiosenna dla rezerw jest lepsza od tej jesiennej. Młodzi chłopcy stają się mężczyznami, którzy coraz częściej zdołają pokazać coraz więcej swoich atutów. Patrząc na to, jak na ten moment niektórzy z nich wyglądają w naszych spotkaniach możemy być spokojni, że dwóch-trzech z nich zostanie włączonych do kadry pierwszej drużyny już niedługo - podsumował doświadczony trener.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe