Lechici poznali zmiany w przepisach

Od sezonu 2019/2020 zmianie ulegnie kilka przepisów gry w piłkę nożną, w związku z czym sędziowie organizują dla zawodników ekstraklasy spotkania, podczas których są one objaśniane. Tak samo było w przypadku piłkarzy Kolejorza, którzy takie szkolenie odbyli w czwartek. Spotkanie prowadził Adam Kupsik, który pochodzi z Poznania i obecnie pełni funkcję sędziego asystenta na poziomie ekstraklasy.

Zmiany w przepisach są wprowadzane w każdym sezonie, a ich celem jest m.in. zwiększenie atrakcyjności zawodów oraz sprawienie, że są one bardziej sprawiedliwe. Piłkarze Lecha Poznań mogli usłyszeć np. o nowym podejściu do zmian w trakcie meczu. Od teraz zawodnik będzie musiał opuścić boisko najbliżej miejsca, w którym znajduje się w momencie zmiany i nie musi zbiegać do linii bocznej przy ławkach rezerwowych. Równocześnie można było się dowiedzieć, że obecnie wszyscy członkowie sztabu będą mogli być ukarani upomnieniem lub nawet żółtą i czerwoną kartką. W tym momencie pojawiło się celne pytanie ze strony Pawła Tomczyka, który zapytał czy upomnienia dla trenerów, fizjoterapeutów i lekarzy będą się kumulować i po czterech kartkach nastąpi pauza, jak to jest w przypadku zawodników biegających po boiskach PKO Ekstraklasy.

Ciekawą nowelizacją w przepisach gry w piłkę nożną jest również to, że od teraz przy rzucie sędziowskim piłkę będzie otrzymywał zespół, który był w jej posiadaniu w trakcie przerwania gry. Równocześnie od tego sezonu wprowadzony został rzut sędziowski w momencie kiedy drużyna atakująca trafi piłką w sędziego, a przeciwnik zyska korzyść z tego odbicia. Jedną z największych zmian w przepisach jest to, że obecnie podczas wykonywania rzutów wolnych w murze będą mogli znajdować się tylko zawodnicy drużyny broniącej, a wszyscy „atakujący” muszą znajdować się przynajmniej metr od muru.

Oczywiście najwięcej czasu zostało poświęcone zagraniu piłki ręką oraz tego w jakich sytuacjach dyktowany jest za to zagranie rzut wolny i rzut karny. Trzeba przyznać, ze w tym fragmencie zaprezentowane zostały sytuacje „zero-jedynkowe”, a zabrakło tych najbardziej kontrowersyjnych. W trakcie szkolenia lechici mieli możliwość zadawania pytań, z czego w kilku sytuacjach skrzętnie korzystali.