Początek meczu był bardzo spokojny. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska i żadna z drużyn nie potrafiła zagrozić bramce rywala. Jako pierwsi ten impas przełamali poznaniacy w 16 minucie. Fatalny kiks Hernaniego pozwolił znaleźć się w dogodnej sytuacji Rudnevsowi, jednak strzał Łotysza minął prawy słupek bramki Korony. Goście odpowiedzieli niecelnym strzałem Lecha z 20 metrów. Po upływie 20 minut przewaga Kolejorza stawała się coraz bardziej wyraźna. W 23 minucie Stilić odebrał piłkę w środku pola i natychmiast zagrał prostopadle do Możdżenia, który w sytuacji sam na sam uderzył obok słupka. Trzy minuty później Lech objął prowadzenie. Wilk kapitalnie zagrał w pole karne do Henriqueza, ten odegrał do Rudnevsa, który został zablokowany. Piłka jednak ponownie trafiła do Panamczyk, który tym razem wypatrzył Stilić, a Bośniak z dwóch metrów nie mógł się pomylić. W 34 minucie po dośrodkowaniu Wilka głową minimalnie niecelnie uderzał Rudnevs. Łotysz kolejną szansę miał cztery minuty później, ale dośrodkowanie Wojtkowiaka było ciut za wysokie. W 39 minucie dominujący Lech podwyższył wynik spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Stilica piłka spadła pod nogi Djurdjevica, który z najbliższej odległości wepchnął ją do siatki. Korona mogła natychmiast odpowiedzieć, ale Korzym w dogodnej sytuacji trafił wprost w Burica. Jeszcze przed przerwą swoją drugą bramkę mógł zdobyć Stilić. Bośniak w polu karnym zakręcił obrońcą Korony, ale strzelił zbyt lekko i Małkowski zdołał odbić piłkę.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił i na boisku nadal niepodzielnie panowali poznaniacy. Lechici swoją przewagę po raz trzeci udokumentowali w 54 minucie. Z lewej strony dośrodkował Henriquez, a Rudnevs uprzedził Małkowskiego i wpakował piłkę do siatki. Dwie minuty później po podaniu Stilica Łotysz miał kolejną szansę, ale tym razem Małkowski sparował jego uderzenie. W 62 minucie goście mieli kapitalną okazję do zdobycia bramki honorowej, ale po dośrodkowaniu Sobolewskiego z prawej strony Niedzielan z kilku metrów fatalnie spudłował. Po raz kolejny goście zaatakowali w 78 minucie, ale Burić poradził sobie z uderzeniem Tataja zza pola karnego. Cztery minuty później bliżej zdobycia bramki był Niedzielan. Napastnik Korony wykorzystał błąd Gancarczyka, jednak z ostrego kąta trafił tylko w słupek. Dwie minuty później przed kolejną szansą stanął Rudnevs. Najlepszy snajper Kolejorza otrzymał dobre podanie od Kiełba, ale jego płaski strzał minął bramkę Korony. W 87 minucie Lech wreszcie podwyższył na 4:0. Po precyzyjnym dośrodkowaniu Możdżenia Rudnevs głową trafił w poprzeczkę. Do odbitej piłki dopadł Wilk i z łatwością skierował ją do siatki i tym samym ustalił wynik spotkania.
Lech Poznań - Korona Kielce 4:0 (2:0)
Bramki: 26. Stilić, 39. Djurdjević, 54. Rudnevs, 87. Wilk
Widzów: 15.000
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)
Żółte kartki: Wilk, Stilić, Rudnevs - Jovanović
Lech: Jasmin Burić - Grzegorz Wojtkowiak, Hubert Wołąkiewicz (31. Bartosz Bosacki), Ivan Djurdjević, Luis Henriquez (61. Seweryn Gancarczyk) - Dimitrije Injac (77. Jacek Kiełb), Rafał Murawski - Mateusz Możdżeń, Semir Stilić, Jakub Wilk - Artjoms Rudnevs
Korona: Zbigniew Małkowski - Paweł Golański (65. Jacek Markiewicz), Pavol Stano, Hernani, Tomasz Lisowski - Andrzej Paprocki (46. Maciej Tataj), Grzegorz Lech (46. Piotr Malarczyk), Vlastimir Jovanović, Paweł Sobolewski - Maciej Korzym - Andrzej Niedzielan
Next matches
Recommended
Subscribe