Lech Poznań - Jagiellonia Białystok, sobota - godz. 18.15

W poprzedniej kolejce ligowej drużyna poznańskiego Lecha przegrała z Cracovią 0:1. Dla lechitów była to pierwsza porażka tej wiosny. Wcześniej podopieczni Jose Mari Bakero wygrali 3:0 w Gdyni z Arką i 1:0 na własnym boisku z Widzewem Łódź. Porażka w Krakowie spowodowała, że Lech do prowadzącej Wisły traci już jedenaście punktów. W tej sytuacji każde kolejne potknięcie może wyłączyć Kolejorza z walki o tytuł mistrzowski.

Runda wiosenna dla drużyny z Białegostoku rozpoczęła się jeszcze gorzej. Jagiellonia była mistrzem jesieni, ale już po dwóch wiosennych kolejkach stracili fotel lidera na rzecz krakowskiej Wisły. Wiosną podopieczni Michała Probierza jeszcze nie wygrali. Najpierw zremisowali bezbramkowo w Bełchatowie, następnie podzielili się punktami ze Śląskiem Wrocław i ulegli na własnym boisku Lechii Gdańsk. W środę Lechia raz jeszcze pogrążyła Jagiellonię. Tym razem w 1/4 finału Pucharu Polski. Po dwóch remisach gdańszczanie wywalczyli awans dzięki bramce zdobytej na wyjeździe.

Do meczu z Jagiellonią Kolejorz przystąpi w zdecydowanie lepszej sytuacji kadrowej niż do spotkania z Cracovią. Jose Mari Bakero będzie miał do swojej dyspozycji Jakuba Wilka, Sergeia Krivtsa, Jacka Kiełba i Tomasza Mikołajczaka, którzy w ubiegłym tygodniu zmagali się z chorobą. Zabraknie tylko Grzegorza Wojtkowiaka i Tomasza Bandrowskiego, który niebawem przejdzie zabieg artroskopii biodra i w tym sezonie już nie zagra.

Michał Probierz również nie będzie miał do swojej dyspozycji wszystkich piłkarzy. Jeszcze przed rozpoczęciem rundy wiosennej poważnej kontuzji doznał, sprowadzony z rosyjskiego Sibira Nowosybirsk, Bartłomiej Grzelak, który wiosną nie pomoże drużynie z Białegostoku. Oprócz niego w meczu z Lechem nie zagrają również Maciej Makuszewski i Marcin Burkhardt. Ten drugi w ligowym meczu z Lechią Gdańsk naciągnął mięsień dwugłowy i czeka go trzytygodniowa przerwa.