W spotkaniu 7. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań podejmie Jagiellonię Białystok. Ten mecz będzie również bezpośrednim starciem pomiędzy Artiomem Rudnevem i Tomaszem Frankowskim, czyli obecnie najlepszymi strzelcami ligi.
Poznaniacy do piątkowego pojedynku przystąpią po dwóch porażkach z rzędu. Podopieczni Jose Mari Bakero najpierw ulegli w Zabrzu Górnikowi, a tydzień temu przegrali na własnym stadionie z Wisłą Kraków. Mimo zerowej zdobyczy punktowej w ostatnich meczach Kolejorz wciąż plasuje się na wysokim trzecim miejscu z dziesięcioma punktami na koncie. Do prowadzącej Korony Kielce lechici tracą dwa oczka. Ostatnie dwa spotkania pokazały jednak, że Lech wciąż ma problemy z odrabianiem strat. W pierwszych kolejkach mecze układały się po myśli poznaniaków, którzy obejmowali prowadzenie i dzięki temu grali swobodnie, a stylem gry zachwycali wszystkich obserwatorów.
Z kolei Jagiellonia Białystok w lidze spisuje się nadspodziewanie dobrze. Na początku sezonu białostoczanie skompromitowali się w europejskich pucharach, odpadając z kazachskim Irtyszem Pawłodar. Po tym blamażu w Jagiellonii doszło do zmiany trenera. Michała Probierza zastąpił dobrze znany z pracy w Lechu, Czesław Michniewicz. Mimo, że objął on zespół właściwie z marszu to w sześciu kolejkach Jagiellonia zdobyła jedenaście punktów i zajmuje drugie miejsce w tabeli. Zespół z Białegostoku przegrał tylko jedno spotkanie. W 5. kolejce na wyjeździe z Ruchem Chorzów 0:1. Ten mecz jednak mógł się ułożyć inaczej, ale w 7 minucie przy stanie 0:0 rzutu karnego nie wykorzystał Tomasz Frankowski. Tydzień temu Jagiellonia pokonała na własnym boisku Polonię Warszawa 3:2.
Przed meczem z Jagą Kolejorz największe problemy nadal ma z linią obrony. Trener Jose Mari Bakero nadal nie może skorzystać z Manuela Arboledy i Marcina Kikuta. Do tej listy dołączył również Ivan Djurdjević, który naciągnął mięsień półścięgnisty. W porównaniu do meczu z Wisłą Jose Mari Bakero będzie miał do dyspozycji Luisa Henriqueza. Zespół prowadzony przez Czesława Michniewicza z kolei największy problem ma z obsadą bramki. W meczu z Polonią Warszawa poważnej kontuzji nabawił się Jakub Słowik, który po odejściu Grzegorza Sandomierskiego był numerem jeden. W piątek jego miejsce między słupkami zajmie najprawdopodobniej 21-letni Krzysztof Baran, który do tej pory w Ekstraklasie zaliczył tylko 45 minut. Oprócz tego do Poznania nie przyjedzie również wracający do zdrowia po kontuzji Marcin Burkhardt.
Next matches
Saturday
02.11 godz.20:15Recommended
Subscribe