I to właśnie Lewandowski jako pierwszy był bliski zdobycia bramki. W 8 minucie po podaniu Zidana ładnie przyjął piłkę klatką piersiową i natychmiast uderzył z woleja, ale piłka minęła światło bramki. Lech odpowiedział w 12 minucie, gdy z 16 metrów strzelał Krivets, a Langerak sparował piłkę na rzut rożny. Po upływie kolejnych trzech minut Burica zatrudnił Zidan, jednak bramkarz Lecha spisał się bez zarzutu. W 18 minucie znów z dobrej strony pokazali się poznaniacy. Po ładnej zespołowej akcji sporo miejsca miał Stilić, który z 18 metrów uderzył obok lewego słupka bramki Borussii. Trzy minuty później powinno być 1:0 dla Lecha. Z lewej strony dośrodkował Kiełb, niepewnie interweniował Langerak, ale Ślusarski trafił tylko w słupek. W 36 minucie poznaniacy znów mieli kapitalną akcję. Na lewej stronie świetnie piłkę rozegrali Kiełb ze Stilicem, ale podanie Bośniaka na piąty metr w ostatniej chwili przecięli defensorzy z Dortmundu. Dwie minuty później błysnęli Polacy w barwach Borussii. Błaszczykowski z łatwością przedarł się prawą stroną w pole karne i odegrał na 16 metr do Lewandowskiego. Ten świetnie przyjął piłkę i zdecydował się na strzał z woleja, po którym świetną interwencją popisał się Burić. W 44 minucie najlepszą okazją do wpisania się na listę strzelców miał Lewandowski. Lewy" otrzymał świetne podanie od Zidana i znalazł się w sytuacji sam na sam. Były napastnik Kolejorza minął już Burić, ale trafił tylko w poprzeczkę. Jeszcze przed przerwą Bośniaka w bramce Lecha sprawdził strzałem zza pola karnego Zidan. Jasmin jednak znów był górą.
W przerwie obaj trenerzy nie skąpili zmian. Jose Mari Bakero wymienił aż ośmiu zawodników, a na placu gry pozostawił jedynie Burica, Możdżenia i Krivetsa. Natomiast Jurgen Klopp dokonał pięciu zmian. Na boisku pojawił się między innymi Subotić, który zmienił Hummelsa.
Cztery minuty po przerwie poznańskiej publiczności po raz kolejny przypomniał się Lewandowski. Król strzelców Ekstraklasy w poprzednim sezonie otrzymał podanie od Zidana, ale naciskany przez Arboledę i Henriqueza strzelił zbyt lekko by zaskoczyć Burica. W 58 minucie Lewandowski opuścił boisko, a widzowie zgromadzeni przy ulicy Bułgarskiej żegnali go oklaskami na stojąco. Nie zabrakło również skandowania nazwiska byłego snajpera Kolejorza. Duża ilość zmian wpłynęła na jakość widowiska w drugiej połowie, a zwłaszcza na sytuacje bramkowe. Na nią kibice musieli poczekać aż do 86 minuty, gdy na strzał z 14 metrów zdecydował się Ginczek. Piłka jednak w niewielkiej odległości minęła słupek bramki Burica i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Lech Poznań - Borussia Dortmund 0:0
Widzów: 40.133
Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz)
Lech: Jasmin Burić - Grzegorz Wojtkowiak (46. Tomasz Kędziora), Bartosz Bosacki (46. Hubert Wołąkiewicz), Ivan Djurdjević (46. Manuel Arboleda), Radosław Jasiński (46. Luis Henriquez) - Dimitrije Injac (46. Rafał Murawski), Sergei Krivets (68. Michał Jakóbowski) - Mateusz Możdżeń (78. Szymon Drewniak), Semir Stilić (46. Tomasz Mikołajczak), Jacek Kiełb (46. Jakub Wilk) - Bartosz Ślusarski (46. Vojo Ubiparip)
Borussia: Mitchell Langerak - Łukasz Piszczek (52. Marc Hornschuh), Felipe Santana (46. Neven Subotic), Mats Hummels (46. Lasse Sobiech), Dede (46. Florian Kringe) - Marvin Bakalarz, Antonio Da Silva (46. Mario Vrancic) - Jakub Błaszczykowski (52. Marco Stiepermann), Mohamed Zidan (76. Mario Goetze), Kevin Grosskreutz (46. Damien Le Tallec) - Robert Lewandowski (57. Daniel Ginczek)
Next matches
Recommended
Subscribe