W ostatnim meczu sparingowym piłkarze Lecha Poznań przegrali w Grodzisku Wielkpolskim z AEL-em Limassol 1:2. Cypryjczycy objęli prowadzenie po bramce Cafu. Wyrównał Artiom Rudnev, a wynik meczu ustalił Patrick Leuguen. Skrót w LechTV.
Ostatnie spotkanie sparingowe przed inauguracją rozgrywek ligowych piłkarze Lecha Poznań rozpoczęli w następującym ustawieniu: Krzysztof Kotorowski - Grzegorz Wojtkowiak, Manuel Arboleda, Ivan Djurdjević, Marcin Kamiński - Rafał Murawski, Dimitrije Injac, Mateusz Możdżeń - Aleksandar Tonev, Artiom Rudnev, Jakub Wilk. Jeszcze przed meczem oba zespoły minutą ciszy uczciły pamięć ofiar wczorajszych tragicznych wydarzeń w Norwegii.
Początek meczu w wykonaniu obu zespołów był bardzo ospały. Na pierwszą groźną akcję trzeba było poczekać do 11 minuty. Z prawej strony dośrodkował Tonev, piłka trafiła do Wilka, który z pierwszej piłki zagrał do środka do Rudneva, ale strzał głową snajpera Lecha świetnie obronił Degra. Goście po raz pierwszy zaatakowali dziesięć minut później, ale od razu niezwykle skutecznie. Z lewej strony dośrodkował Henrique, a Cafu wykorzystał złe wyjście z bramki Kotorowskiego i głową skierował piłkę do siatki. Lech mimo, że przegrywał nie potrafił przycisnąć Cypryjczyków. Poznaniacy jedyną szanse mieli w 43 minucie. Z głębi pola świetnie zagrał Murawski i Rudnev znalazł się w sytuacji sam na sam. Napastnik Kolejorza jednak źle przyjął piłkę i spokojnie złapał ją Degra.
W przerwie trener Jose Mari Bakero dokonał tylko jednej zmiany. W miejsce Toneva wprowadził na plac gry Stilica. To była jednak druga zmiana w Lechu, bo jeszcze w trakcie pierwszej połowy w miejsce Arboledy wszedł Krivets.
Druga połowa rozpoczęła się od ataku niebiesko-białych. Krivets zagrał prostopadle w pole karne, ale Wilk nie zdołał zmieścić piłki w świetle bramki. AEL odpowiedział akcją Freddyego, który najpierw odebrał piłkę Djurdjevicovi, potem z łatwością ograł Serba i wyłożył piłkę do Eleftheriou, który jednak fatalnie spudłował. Dwie minuty później znakomitą akcją popisał się Stilić, który wniósł sporo ożywienia w szeregi Lecha, ale strzał Bośniaka poszybował nad poprzeczką. Z czasem Lech przejął inicjatywę i gra toczyła się częściej na połowie AEL-u. W 67 minucie z dystansu uderzył Murawski, jednak obok lewego słupka bramki Cypryjczyków. Minutę później Stilić zagrał na lewą stronę do Ślusarskiego, którego płaski strzał po długim rogu z trudnością sparował Hidi. Chwilę potem było 1:1. Po krótko rozegranym rzucie rożnym Krivets dośrodkował na krótki słupek, a Rudnev głową skierował piłkę do bramki. Lech po zdobyciu wyrównującej bramki nie zamierzał spasować i nadal przeważał. W 76 minucie Krivets zdecydował się na strzał z dystansu, jednak piłka poleciała tuż nad poprzeczką. Gdy wydawało się, że to Lech jest bliżej zdobycia zwycięskiej bramki zaatakowali piłkarze z Limassolu. W 83 minucie indywidualną akcją popisał się Eleftheriou, którego strzał zza pola karnego w dobrym stylu na rzut rożny sparował Kotorowski. Po rogu do strzału głową doszedł Leuguen i ustalił wynik spotkania na 2:1 dla AEL-u.
Lech Poznań AEL Limassol 1:2 (0:1)
Bramki: 68. Rudnev - 21. Cafu, 84. Leuguen
Lech: Krzysztof Kotorowski - Grzegorz Wojtkowiak, Manuel Arboleda (34. Sergei Krivets), Ivan Djurdjević, Marcin Kamiński - Rafał Murawski (78. Kamil Drygas), Dimitrije Injac, Mateusz Możdżeń (63. Bartosz Ślusarski) - Aleksandar Tonev (46. Semir Stilić), Artiom Rudnev, Jakub Wilk (63. Jacek Kiełb)
AEL: Matias Degra (61. Isli Hidi) - Carlitos (46. Pantelis Pitsilos), Dosa Junior (46. Patrick Leuguen), Edwin Ouon, Marco Airosa (87. Aggelos Perikleous) - Dede (46. Marios Nicolaou) Monteiro (46. Georgios Eleftheriou), Silas (46. Luciano Bebe), Edmar (46. Helio Roque) - Cafu (46. Freddy), Henrique (46. Vouho)
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe