- Pech, że trafiliśmy na Lecha? Ja raczej uważam, że mieliśmy szczęście w losowaniu i będziemy mieli okazję zagrać na tak pięknym stadionie jak ten w Poznaniu. Zdajemy sobie sprawę, z jakiej klasy rywalem się zmierzymy. Można powiedzieć, że na ten moment wydaje się, że Lech jest drużyną o głowę wyższą od nas, ale jak będzie na boisku, przekonamy się w czwartek wieczorem – mówi przed meczem I rundy eliminacji Ligi Europy Tamaz Pertia, trener łotewskiego FK Valmiera.
Dla łotewskiego rywala Kolejorza czwartkowe spotkanie będzie debiutem na europejskiej arenie i szkoleniowiec zespołu gości nie ukrywał na przedmeczowej konferencji prasowej, że doświadczenie boiskowe i umiejętności piłkarskie niewątpliwie będą po stronie Lecha. - Nie wiem, czy wszyscy wiedzą, ale nasza drużyna jest bardzo młoda. Mamy niewielu zawodników, którzy mieli już okazję grać w europejskich rozgrywkach, ale wszyscy zamierzają pokazać się z dobrej strony i pozostawić po sobie jak najlepsze wrażenie. Nie mam w zwyczaju snuć fantazyjnych wizji na temat tego, co może się wydarzyć na boisku, ale można powiedzieć, że na razie Lech jest drużyną o głowę wyższą od nas. Jak jednak będzie na murawie, przekonamy się w czwartek wieczorem. Może okaże się, że jest nawet o dwie głowy wyższy, a może jednak wyjdzie na to, że wcale nie. Na pewno zamierzamy pokazać się na boisku godnie, zagrać ambitnie i powalczyć najlepiej jak potrafimy – podkreśla gruziński szkoleniowiec Valmierii, o którym można powiedzieć, że łączą go z Lechem pewne powiązania.
- Wiem, że w Lechu grał Artjoms Rudnevs i bardzo mnie ten fakt cieszy. W przeszłości miałem okazję grać z nim w jednej drużynie, a potem prowadziłem go także jako trener. Wiem także, że właśnie na stadionie w Poznaniu wyrastał Robert Lewandowski, który dzisiaj jest jednym z najlepszych zawodników na świecie i wspaniale, że będziemy mieli okazję zagrać na tym samym obiekcie – mówi Pertia.
W rozgrywkach łotewskiej ligi cechą charakterystyczną dla zespołu Valmierii jest to, co cechuje także Lecha w ekstraklasie, czyli gra nastawiona na ofensywę i stosowanie wysokiego pressingu. Trener gości przyznał jednak na konferencji prasowej, że zastosowanie takiej taktyki w meczu z Kolejorzem może być ciężkie do zrealizowania. – Musimy pogodzić się z tym, że drużyny na takim poziomie jak Lech w lidze łotewskiej nie ma, więc ciężko byłoby nam zagrać z nimi tak samo i zaatakować wysokim pressingiem. Spodziewamy się tego, że to Lech będzie chciał prowadzić grę i atakować, a jak przyjdzie zagrać nam, pewnie czas pokaże. Od momentu, gdy dowiedzieliśmy się, kto będzie naszym rywalem, dokładnie analizowaliśmy grę Lecha i dużo o niej wiemy. Będziemy chcieli się jakoś do tego dostosować, być może będzie więc to coś pośredniego pomiędzy głęboką defensywą i pressingiem – analizuje Pertia.
- Pamiętamy o tym, że każda drużyna ma mocne i słabsze strony, jeżeli uda nam się dostrzec u Lecha te gorsze, będziemy chcieli na boisku je wykorzystać. Jeżeli to się nie powiedzie, pewnie ciężko będzie nam powalczyć o zwycięstwo. Wiemy sporo o Lechu. Oglądaliśmy mecz Lecha w Pucharze Polski i przegrany z Zagłebiem Lubin w ekstraklasie. Widzieliśmy, jak mocny ma zespół i jak dobrych piłkarzy, stąd nasz respekt do rywala, ale nie zmienia to faktu, że zamierzamy pokazać się w Poznaniu z dobrej strony i mamy nadzieję, że nam się to uda – kończy szkoleniowiec rywali.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe