Sergey Krivets został piłkarzem drugiej drużyny Lecha Poznań. Piłkarz, który ma w swoim CV, m.in. 86 spotkań w niebiesko-białych barwach oraz mistrzostwo Polski z Kolejorzem podpisał półtoraroczną umowę.
Przenosiny do rezerw Lecha oznaczają dla Krivtsa powrót do klubu ze stolicy Wielkopolski. W jego pierwszej drużynie występował w latach 2010-12, strzelając dla niej osiem goli oraz notując czternaście ostatnich podań. Z Kolejorzem cieszył się z tytułu mistrzowskiego w 2010 roku, natomiast po odejściu z Poznania był zawodnikiem chińskiego Jiangsu Sainty, białoruskiego BATE Borysów, francuskiego FC Metz, Wisły Płock, Arki Gdynia oraz w ostatnim czasie Dynama Brześć. W ubiegłych dwunastu miesiącach rozegrał dla tej ekipy 28 meczów, w których zdobył pięć bramek i trzykrotnie asystował kolegom.
Zawodnik cały czas pozostawał więc w ostatnim czasie w rytmie meczowym i to oprócz dużego doświadczenia cieszy dyrektora sportowego Akademii Lecha Poznań, Marcina Wróbla. - Sergey to piłkarz o nie tylko bogatej karierze piłkarskiej, ale także mogący dać dużo dobrego naszym rezerwom. Mówimy tutaj nie tylko o podpowiedziach kierowanych w stronę młodszych kolegów, ale jesteśmy przekonani, że wniesie do drużyny również ogromną wartość sportową. Liczymy na to, że wspomoże cały drugi zespół, a w szczególności jego przednie formacje - opowiada jeden z szefów akademii.
Oprócz siedmiu mistrzostw Białorusi, tytułu z niebiesko-białymi, dwóch krajowych pucharów i superpucharów w swoim kraju pomocnik może pochwalić się też ciekawy rozdział reprezentacyjny. W narodowych barwach rozegrał 38 spotkań, zdobywając pięć bramek. Podczas swojej kariery obsadzał wszystkie pozycje w ofensywie i bez wątpienia na jego wszechstronność liczy także szkoleniowiec drugiej drużyny Kolejorza, Artur Węska.
Piłkarz przygotowuje się do nadchodzącej rundy w drugiej lidze już od kilku tygodni. Zdążył w tym czasie poznać już zawodników rezerw, w gronie których spotkał, m.in. swojego byłego kolegę z okresu występów w Lechu, Grzegorza Wojtkowiaka. Nie dziwi więc, że w nowym otoczeniu czuje się komfortowo. - Cały czas pozostawałem blisko Poznania, mam tutaj rodzinę i obserwowałem, co dzieje się w Lechu. Cieszę się, że spotykam znajome twarze, Grzesiek sporo mi pomógł przy wejściu do szatni rezerw. Przede mną teraz jeszcze chwila na aklimatyzację przed startem, praca w młodszym otoczeniu też jest czymś dla mnie nowym i cieszę się na to doświadczenie. Mam sporo chęci do gry i liczę, że zdrowie będzie mi dopisywało - potwierdza Krivets.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe