Volodymyr Kostevych w spotkaniu Lotto Ekstraklasy przeciwko Arce Gdynia powrócił do gry po ponad miesięcznej przerwie spowodowanej urazem. - Cieszę się z powrotu, ponieważ mecze najgorzej ogląda się z trybun. Straciłem przez tę kontuzję miesiąc - mówi obrońca Lecha Poznań.
Ukrainiec znalazł się w wyjściowej jedenastce Kolejorza na sierpniowe spotkanie rewanżowe eliminacji Ligi Europy z KRC Genk. Na rozgrzewce poprzedzającej starcie odczuł jednak ból, który uniemożliwił mu grę. Jego miejsce na boisku zajął wówczas Nikola Vujadinović. - Wydawało się, że to nic groźnego, jednak po kolejnym USG okazało się, że zmagam się z rozwarstwieniem mięśni. To była bardzo dziwna kontuzja - komentuje 25-latek.
Kostevych nie był zdolny do gry - tak jak wstępnie zakładano - w meczu przeciwko Zagłębiu Lubin. Pomimo wznowienia treningów i dużych postępów w rehabilitacji, powrót na boisko zajął Ukraińcowi jeszcze trochę czasu. - Nie czułem się w stu procentach pewny. W takim stanie nie możesz grać. Powrót do pełnej sprawności zajął mi jeszcze trochę czasu. Teraz jest już w porządku - mówi obrońca.
Spotkanie z Arką Gdynia było więc powrotem na boisko 25-latka. W tym czasie na lewej stronie defensywy zastępowali go kolejno Marcin Wasielewski, Piotr Tomasik oraz Vernon De Marco.
- Cieszę się z powrotu, ponieważ mecze najgorzej ogląda się z trybun. Straciłem przez tę kontuzję, dziwną kontuzję miesiąc i opuściłem kilka spotkań. Starcie z Arką był moim pierwszym po urazie. W pierwszej połowie było mi trochę ciężko, brakowało mi pewności siebie. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej - wyznaje Kostevych.
Przed kontuzją Ukraińca, Kolejorz był na zwycięskiej fali. Teraz, gdy ten powraca, sytuacja się zmieniła. Zawodnicy trenera Ivana Djurjdevicia czekają na ligowe zwycięstwo od 12 sierpnia, kiedy to wysoko pokonali Zagłębie Sosnowiec przy Bułgarskiej 4:0. - Mam nadzieję, że w niedzielę uda nam się przełamać tę passę. Gramy, aby wygrywać. Mecze przy Bułgarskiej są dla nas dodatkową motywacją - kończy Kostevych.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe