Cały czas trwa bardzo zacięta rywalizacja o miejsce w ataku Lecha Poznań. W spotkaniu z Arką na listę strzelców wpisał się nie tylko rozpoczynający mecz w wyjściowym składzie Dawid Kownacki, ale także Marcin Robak. - Ta rywalizacja nam pomaga w utrzymaniu wysokiej formy - podkreślają zgodnie snajperzy Kolejorza.
Wielokrotnie sztab szkoleniowy Lecha powtarzał, że ma duży komfort wyboru. Nie tylko w napadzie, ale również na innych pozycjach. Wiosną jednak rywalizacja w ataku poznańskiego Lecha jest niezwykle interesująca. Kownacki w tej rundzie zdobył sześć bramek, a Robak trzy. Ten pierwszy pięciokrotnie rozpoczął mecz od pierwszej minuty. Tylko raz w wyjściowym składzie zastąpił go Robak.
Kownacki po jednym spotkaniu przerwy wrócił do wyjściowego składu na spotkanie z Arką. I już w pierwszej minucie jego podanie stworzyło zagrożenie pod bramką Konrada Jałochy. I choć najpierw na listę strzelców wpisali się Maciej Gajos i Darko Jevtić, to i Dawid Kownacki zdobył swoją bramkę. Wykorzystał doskonałe podanie Macieja Wilusza i podwyższył prowadzenie Kolejorza.
- Dawid zdobył w tym meczu bramkę, ale miał też więcej okazji strzeleckich. To bardzo ważne, że obaj trafiamy i z tego można się cieszyć. Nieważne który z nas gra, potrafimy stworzyć sobie sytuacje bramkowe i co najważniejsze, umiemy je wykorzystać - przyznaje Robak, który w obecnym sezonie zdobył już trzynaście bramek i jest współliderem klasyfikacji strzelców Lotto Ekstraklasy.
Dzięki swojej doskonałej skuteczności 34-letni piłkarz jest obecnie najskuteczniejszym lechitą. Cały czas jednak to nie on, a Dawid Kownacki rozpoczyna mecze w wyjściowym składzie. - To dla mnie bardzo motywujące, że wygrywam rywalizację z tak skutecznym piłkarzem. To daje mi dodatkowego kopa. Współzawodnictwo jest jednak zdrowe i pomaga nam - podkreślał już kilka tygodni temu 19-letni piłkarz.
Na wysokim poziomie rywalizacji o miejsce w składzie korzystają obaj piłkarze. - Dzięki rywalizacji jesteśmy w wysokiej formie. Obaj ciężko pracujemy na treningach i walczymy o miejsce w składzie. Obaj wiemy, że nasi przeciwnicy są w dobrej dyspozycji i musimy dać z siebie dużo, żeby grać. Dawid robi wszystko, żeby utrzymać skład. Cieszę się, bo to wychodzi nam na dobre - podkreśla Robak.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe