Duet Afonso Sousa - Mikael Ishak wypracował w ostatnich trzech spotkaniach po jednym trafieniu dla Lecha Poznań. Za każdym razem w rolę asystenta wcielał się ten pierwszy, a z jego podań korzystał kapitan Kolejorza. - Panuje między nami świetna chemia, rozumiemy się kapitalnie - mówi pomocnik Niebiesko-Białych.
Zarówno Portugalczyk, jak i Szwed notują imponujące serie indywidualne, ponieważ w każdej z czterech minionych kolejek PKO BP Ekstraklasy mieli udział przy bramkach dla swojej drużyny. W Kielcach obaj piłkarze dołożyli swoje cegiełki do wygranej w postaci asyst do świetnie dysponowanego tego dnia Patrika Wålemarka, natomiast w trzech następnych meczach ich wzajemne zrozumienie przełożyło się bezpośrednio na trzy trafienia. Odpowiedni timing, precyzja i idealna finalizacja - to wszystko cechowało akcje tej dwójki przeciwko Motorowi Lublin, Cracovii oraz w ubiegłą sobotę, gdy Lech podejmował przy Bułgarskiej Radomiaka.
W ostatnim z tych spotkań blisko 33 tysiące kibiców obejrzało w 72. minucie prawdziwy popis w wydaniu Sousy i Ishaka. Oddajemy głos pomocnikowi, który w tej sytuacji zaliczył swoje piąte ostatnie podanie w tych rozgrywkach i na tym polu ustępuje jedynie Benjaminowi Kallmanowi z Cracovii. - Przy golu na 2:1 zobaczyłem przed sobą sporo przestrzeni, dostrzegłem swoją szansę, wszedłem w jeden pojedynek, następnie w kolejny i po chwili usłyszałem Mikę. Wiedziałem od razu, że jak mu podam celnie, to on to wykorzysta - twierdzi z przekonaniem 24-letni zawodnik.
W Kolejorzu ten ofensywny duet występuje razem od lata 2022 roku, ale najbardziej dobitne efekty ich współpracy obserwujemy w bieżących rozgrywkach. Do ich startu wypracował on jedną bramkę, natomiast od początku tego sezonu już cztery. Do powyższego zestawienia trzeba bowiem doliczyć również gola kapitana w konfrontacji z Lechią Gdańsk na 3:0. Co ciekawe, jak na razie za każdym razem w rolę asystenta wcielał się młodszy z graczy.
- Panuje między nami świetna chemia, rozumiemy się kapitalnie. Dla mnie szczerze mówiąc nie ma większego znaczenia, czy zaliczam asystę czy trafiam do bramki, czasem nawet te ostatnie podania dają więcej radości od gola. Tak było w sobotę - kończy portugalski pomocnik Lecha Poznań.
Next matches
Saturday
02.11 godz.20:15Recommended
Subscribe