Skrzydłowy trampkarzy Lecha Poznań, Filip Karwacki podpisał w minionych dniach trzyletnią umowę z Kolejorzem. - Filip to zawodnik, który trafił do nas w ubiegłym sezonie. Bardzo szybko jednak udowodnił, że potrafi być sporą wartością swojej drużyny i postacią dla niej kluczową. W ostatnich miesiącach często potwierdzał swój potencjał i mocno liczymy na to samo w dalszym ciągu w najbliższych latach - mówi dyrektor sportowy Akademii Lecha Poznań, Marcin Wróbel.
Zawodnik może pochwalić się stosunkowo krótkim stażem w niebiesko-białych barwach, bo do ekipy trampkarzy Lecha trafił na początku 2018 roku. Zanim to jednak nastąpiło, z tą ekipą rywalizował na boiskach Centralnej Ligi Juniorów U-15 w drużynie MUKS CWZS Bydgoszcz. – Pamiętam to, że Lech miał kontrolę nad tymi meczami, ale próbowałem pokazywać się z jak najlepszej strony. W spotkaniu w Bydgoszczy przegraliśmy wysoko z moim obecnym zespołem, ale udało mi się zdobyć bramkę i mimo niekorzystnego wyniku byłem zadowolony ze swojej gry. Podbudowało mnie to, że miałem okazję strzelić gola Lechowi Poznań – nie ukrywa z perspektywy czasu lechita.
Od minionego lata pokonuje już tylko bramkarzy rywali Kolejorza. Jak sam zaznacza, znajomość z boiska oraz zgrupowań reprezentacji z lechitami pomogła mu odnaleźć się w nowej dla siebie rzeczywistości. - Znałem dużo osób z Lecha, rywalizowaliśmy w lidze, graliśmy z niektórymi z nich w kadrach wojewódzkich, spotykaliśmy się także na Letniej i Zimowej Akademii Młodych Orłów i tak jakoś wyszło, że się z nimi zaprzyjaźniłem. Bardzo mi to pomogło, kiedy przyszedłem do akademii, ponieważ mogłem na nich polegać, to dzięki nim odnalazłem się dobrze w nowej sytuacji. W drużynie zostałem dobrze przyjęty, czułem sporą swobodę z tego powodu, że się już trochę znaliśmy - wspomina Karwacki.
Jak to z reguły bywa, początki nie należały do łatwych. Gracz zasilił bowiem szeregi drużyny, która walczy o najwyższe cele, rywalizacja w niej jest spora i trzeba cały czas dążyć do poprawy swoich umiejętności. Skrzydłowy rozumiał jednak, że musi w nowym otoczeniu dawać z siebie maksimum swoich możliwości. - Trenerzy bardzo mi pomogli przystosować się do gry zespołu. Początki były ciężkie, ponieważ musiałem zrozumieć całą taktykę i styl Lecha. Z treningu na trening starałem się stawać coraz lepszym. Moim zdaniem zrobiłem pewien progres w swojej grze i nauczyłem się wielu zachowań na boisku z piłką jak i bez niej, jestem bardzo zadowolony ze swojego dotychczasowego pobytu tutaj – podkreśla urodzony w 2004 roku zawodnik prowadzony przez szkoleniowców Marcina Kardelę i Jędrzeja Łągiewkę.
Do największych boiskowych atutów młodego lechity należą dynamika, skuteczność w pojedynkach jeden na jednego oraz umiejętność znalezienia się pod bramką rywala. Sam zaznacza jednak, że wciąż posiada jeszcze sporo rezerw, wymieniając przy tym konkretne obszary wymagające poprawy. – To trenerzy wiedzą najlepiej, czy robię progres w swojej grze. Ja najbardziej pracuję nad większą kontrolą nad piłką i zachowaniem spokoju w niektórych sytuacjach – opisuje "Karwaś".
Podpisanie trzyletniej umowy z klubem wiąże się dla niego z wyznaczaniem kolejnych celów i stawianiem nowych wyzwań. – Chciałbym odgrywać kluczową rolę w drużynach, w których będę występował, na co cały czas muszę pracować. Na pewno myślę też o debiucie w seniorskiej piłce w Lechu, występach w jego drugim zespole i z czasem pierwszej drużynie. Myślę, że każdy ma takie pragnienie i jest to cel wielu osób. Od najmłodszych lat wiedziałem, że piłka to moje życie. Stąd wyznaczam sobie kolejne cele, które zaprowadzą mnie do drużyny seniorskiej. To jest jedno z moim marzeń – podsumowuje szczęśliwy zawodnik.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe