Karol Fietz podpisał kontrakt z Lechem

Ma zaledwie 16 lat, a już zdążył spędzić w Lechu większość swojego życia. Niebiesko-białą koszulkę założył po raz pierwszy w 2010 roku. To czyni go zresztą graczem o jednym z najdłuższych stażów w Kolejorzu w swoim zespole. - Nigdy nie zamierzałem grać w innym klubie, niż w Lechu Poznań. Jestem rodowitym poznaniakiem, to w tym mieście się urodziłem - nie ukrywa zawodnik, którego w początkach przy grze w piłkę nożną wspierał najbardziej jego ojciec.

- Od kilku sezonów gram na pozycji defensywnego pomocnika co sprawia mi ogromną frajdę. Lubię swoją pozycję i robię wszystko by doskonalić umiejętności, które pozwalają mi na niej grać – charakteryzuje swój przepis na rozwój Fietz. - Stąd też moim idolem jest N’golo Kante. Bardzo cenię w nim jego pracowitość, waleczność, ale i skromność. Jest moją inspiracją. Jest też doskonałym przykładem jak ciężko pracując można wejść na sam szczyt. Nie ukrywam, że tego życzę i sobie – dodaje.

Lata mijały, a poznaniak cierpliwie przechodził kolejne szczeble Akademii. Przyszedł rok 2016 i czas na przeprowadzkę do jej wronieckiej części. Swoją drogę w niej rozpoczął od drużyny trampkarzy, w której prowadził go trener Hubert Wędzonka. Taki stan rzeczy utrzymuje się zresztą do dziś - już w ekipie juniorów starszych - a zawodnik oraz jego szkoleniowiec zdążyli w minionym sezonie sięgnąć po spory sukces. Zostali wicemistrzami Polski do lat 17, a sam 16-latek poczynił w trakcie tego roku spory postęp. Sam nie ukrywa, że to osiągnięcie na szczeblu centralnym smakuje najlepiej spośród wszystkich dotychczasowych.

- Poprzedni sezon na pewno był bardzo wymagający. Musiałem wraz z kolegami mocno pracować, aby osiągnąć to wicemistrzostwo. Prawdą jest, że dopisało też szczęście, szczególnie pod koniec rundy wiosennej. Uważam ubiegły sezon za udany bo oprócz drugiego miejsca prezentowaliśmy się też na boisku bardzo dobrze jako zespół. Jeśli chodzi o moją osobę to myślę, że w zeszłym sezonie poczyniłem znaczne postępy jako zawodnik, ale też jako zwykły człowiek. Byłem zadowolony z mojej gry, ale najważniejsze cele są przede mną - opisuje ubiegłe rozgrywki i swoje dalsze plany młody lechita.

Bieżąca kampania nie jest już tak łaskawa dla jego drużyny, która zajmuje dziewiąte miejsce w swojej stawce na półmetku sezonu. - Mocno wierzę w to, że na wiosnę rozpocznie się ostry marsz w górę tabeli i że osiągniemy wyznaczone cele. Trudno być zadowolonym z tej rundy. Liga jest trudna, a nasze ambicje i cele znacznie wyższe. Mamy świadomość, że gramy głównie rocznikiem młodszym, ale to dobrze, gdyż ogrywamy się i zdobywamy bezcenne doświadczenie. Nie poddamy się i będziemy walczyć do końca o nasze cele. Każdy z nas musi włożyć w to wszystko bagaż jeszcze cięższej pracy, która sprawia, że się rozwijamy, idziemy do przodu. Każdy z nas musi być liderem dla kolegi, gdyż praca zespołowa potrafi czynić cuda - jasno stawia sprawę pomocnik.

Udana postawa Fietza w przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy poskutkowała wyróżnieniem wyjątkowym dla każdego zawodnika. Niedawno otrzymał on bowiem porównanie na zgrupowanie selekcyjne reprezentacji Polski do lat 17. Urodzony w 2003 roku gracz nie ukrywa, że podszedł do tej sytuacji z lekkim zaskoczeniem, ale i dużą pokorą i spokojem. - Cieszę się, że trener reprezentacji mnie powołał. Chciałem tym samym na zgrupowaniu zaprezentować się z jak najlepszej strony. Jestem świadomy, że oznacza to dla mnie jeszcze intensywniejszą pracę, ale po to, by być może zagościć w kadrze na dłużej - podkreśla autor 12 ligowych występów w tych rozgrywkach.