Na inaugurację rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów zespół Lecha Poznań zremisował w sobotę na wyjeździe z Cracovią 1:1. Na listę strzelców w szeregach niebiesko-białych wpisał się Oliver Zaręba (na zdjęciu, po prawej). Kolejne spotkanie przed nimi w przyszłą sobotę, kiedy zmierzą się u siebie z Jagiellonią Białystok.
W poprzednim sezonie obie drużyny zmierzyły się ze sobą zaledwie raz. Wszystko na skutek zawieszenia, a następnie zakończenia rozgrywek z powodu pandemii koronawirusa po siedemnastu kolejkach. W Popowie padł remis 1:1, po którym żadna ze stron nie mogła czuć się zadowolona. Tak samo zresztą było, jeśli chodzi o końcową lokatę w stawce. Cracovia zajęła jedenaste miejsce, Kolejorz natomiast uplasował się o jedno "oczko" wyżej. Teraz, po 160 dniach przerwy juniorzy starsi powrócili do gry z mocnym postanowieniem poprawy tego dorobku.
Krakowianie nie zamierzali im jednak tego ułatwiać w żadnym wypadku. Od początku ruszyli na niebiesko-białych, powodując zamieszanie w jego defensywie i przysparzając ich tylnej formacji sporo kłopotów. Po pewnym czasie goście odgryźli się za sprawą napastnika Antoniego Prałata i pomocnika Patryka Gogoła, ale temu drugiemu do szczęścia zabrakło centymetrów i trafił jedynie w słupek. Skutecznością na niedługo przed zejściem do szatni błysnął za to skrzydłowy Oliver Zaręba. Otrzymał piłkę w bocznym sektorze, skorzystał mądrze z obiegu Prałata, zszedł do środka i mierzonym, finezyjnym strzałem w kierunku dalszego słupka dał swojej drużynie jednobramkową zaliczkę.
Po zmianie stronie mogło zrobić się jeszcze piękniej, jednak w sytuacji sam na sam Prałat pomylił się nieznacznie przy próbie lobowania golkipera "Pasów". Druga część należała już do przeciwników, którzy po nieco ponad godzinie doprowadzili do wyrównania, a następnie dalej co jakiś czas niepokoili bramkarza Karola Drażdżewskiego. Ten jednak spisywał się bardziej niż korzystnie, zarówno przy stałych fragmentach, jak i uderzeniach przeciwników. Stuprocentowych okazji nie wykreowali sobie już za to gracze Kolejorza, którzy udali się do domów z jednym punktem.
- Za nami ciężki, ale tym samym pożyteczny mecz. Ustawienie rywala 3-4-3 nieco nas zaskoczyło i to sprawiło, że z początku to rywale prowadzili grę, lepiej wychodzili spod pressingu oraz go zakładali. Nie mierzyliśmy się z tego typu przeciwnikiem i stanowiło to dla nas nowość, na którą w tym fragmencie nie potrafiliśmy zareagować. Z czasem okrzepliśmy, ale po przerwie to znowu przeciwnik okazał się bardziej zdeterminowany. Dzisiejszy punkt musimy szanować tym bardziej, że Cracovia u siebie jeszcze wiele razy sprawi nawet największym poważnie kłopoty w meczach u siebie - stwierdził po zakończeniu starcia trener juniorów starszych Lecha, Hubert Wędzonka.
Przed jego ekipą tydzień pracy zwieńczony spotkaniem z Jagiellonią Białystok. Lechici podejmą gości z Podlasia w sobotę, w samo południe we Wronkach.
Bramki: (62.) – Zaręba (36.)
Lech Poznań: Karol Drażdżewski – Filip Borowski, Jerzy Tomal, Patryk Waliś, Krystian Palacz – Kacper Sommerfeld (71. Michał Marszałkiewicz), Patryk Gogół (46. Antoni Kozubal), Antoni Prałat (84. Mateusz Stochniałek) – Oliver Zaręba (60. Maksym Czekała), Norbert Pacławski, Jakub Malec (60. Jędrzej Strózik)
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe