Juniorzy starsi pokonali Widzew

Swój pierwszy sparing w trwającym okresie przygotowawczym niebiesko-biali rozpoczęli z dużym animuszem. W starciu z gośćmi z Łodzi mogli prowadzić już po dwóch minutach, kiedy to po zamieszaniu po rzucie rożnym golkiper przyjezdnych musiał ratować swoją drużynę ofiarną interwencją. Po niemal kwadransie był już bezradny, kiedy to z rzutu karnego pewnym strzałem po ziemi pokonał go kapitan Lecha, Marcin Maćkowiak.

Gospodarze nie zwalniali tempa i mimo silnego wiatru raz za razem kreowali kolejne okazje do podwyższenia prowadzenia. Ta sztuka udała im się ostatecznie już w 20. minucie, kiedy wracający po kontuzji Paweł Tupaj dokładnym dograniem obsłużył skrzydłowego Jakuba Karbownika. Reprezentant Polski do lat 17 nie miał problemów z pokonaniem bramkarza Widzewa i na dwóch golach lechici skończyli strzelanie w tej części gry.

W drugiej połowie cały czas to podopieczni szkoleniowca Kołodzieja dążyli do zdobycia kolejnych trafień. W ich poczynaniach brakowało często jednak skuteczności pod bramką rywali. Precyzją i spokojem wykazał się za to na nieco ponad kwadrans przed końcem grający na szpicy Patryk Rząsa, który celnym uderzeniem zanotował trzecie trafienie po stronie swojej drużyny. Goście odpowiedzieli blisko dziesięć minut później, ale ostatnie słowo należało do Lecha. Konkretnie do wprowadzonego pomocnika Sebastiana Jarosza, który zdobył najbardziej efektowną bramkę we wtorkowym starciu. 17-latek popisał się równie mocnym, co precyzyjnym strzałem z linii pola karnego, przy którym golkiper widzewiaków nie miał nic do powiedzenia.

Lech Poznań – Widzew Łódź 4:1 (2:0)

Bramki: Maćkowiak (13 – karny), Karbownik (20), Rząsa (74), Jarosz (89) – (84)

Lech Poznań: Bartosz Przybysz - Michał Zimmer (70. Marcin Grabowski), Jan Klimek (70. Bartłomiej Burman), Jakub Borowiak (46. Kacper Andrzejewski), Karol Smajdor - Jakub Białczyk, Marcin Maćkowiak, Mateusz Bieniek - Paweł Tupaj (60. Sebastian Jarosz), Patryk Rząsa, Jakub Karbownik (70. Łukasz Adamczak)