Juniorzy starsi Lecha Poznań podejmowali na stadionie we Wronkach lidera Centralnej Ligi Juniorów, czyli Cracovię. Lechici przed tą kolejką zajmowali drugie miejsce w tabeli, więc mieliśmy do czynienia z prawdziwym meczem na szczycie. Zwycięsko z tego pojedynku wyszli zawodnicy trenera Huberta Wędzonki, którzy wygrali 1:0.
Niebiesko-biali tracili tylko jeden punkt do swoich dzisiejszych rywali. W teorii miało być to jednak spotkanie dwóch drużyn o innej charakterystyce. Krakowianie mogą pochwalić się najlepszą defensywą w lidze (stracili tylko 4 gole), z kolei piłkarze Lecha Poznań najlepszą ofensywą (20 strzelonych bramek). I taki obraz gry mogliśmy obserwować od rozpoczęcia tego meczu.
Lechici pierwszą groźną akcję stworzyli sobie już na samym początku rywalizacji. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego, Maksym Czekała wstrzelił piłkę w pole karne, lecz uderzenie piętą Damiana Kołtańskiego minęło bramkę. Po chwili za sprawą tej dwójki Lech miał jeszcze lepszą sytuację. Piłkę głową na jedenasty metr zgrał Filip Wełniak, dopadł do niej Czekała. Strzał kapitana Kolejorza do boku sparował bramkarz Cracovii, do futbolówki dopadł Kołtański, ale kolejną świetną paradą popisał się Filip Kramarz. Niebiesko-biali cały czas kontrolowali przebieg tego spotkania, na uwagę zasługuje wysoko założony pressing przez zawodników Huberta Wędzonki, z którym goście nie mogli sobie poradzić i szybko tracili piłkę.
Gospodarze próbowali atakować głównie skrzydłami, lecz największe zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach. Po jednym z rzutów wolnych bliski zamknięcia akcji i wpakowania piłki do siatki był Kacper Sommerfeld, ale zabrakło mu centymetrów. W 36. minucie lechici ponownie zdecydowali się na krótkie rozegranie rzutu rożnego. Czekała znalazł w polu karnym Wełniaka, który opanował piłkę i oddał mocny strzał w kierunku bramki. Próbę napastnika Lecha Poznań w kapitalny sposób obronił jednak Kramarz. Obraz gry do końca pierwszej połowy się nie zmienił, piłkarze Huberta Wędzonki cały czas atakowali, ale nie potrafili swojej przewagi potwierdzić golem, w wyniku czego zawodnicy obu drużyn schodzili do szatni przy wyniku 0:0.
Początek drugiej części był bardziej wyrównany. Krakowianie dłużej utrzymywali się przy piłce i zaczęli stwarzać zagrożenie. Mimo to kapitalną sytuację do wyjścia na prowadzenie miał Lech Poznań. Igor Kornobis świetnym podaniem wypuścił na czystą pozycję Kacpra Sommerfelda, ale pomocnik niebiesko-białych przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem przeciwników. Chwilę po wejściu na boisko na listę strzelców mógł wpisać się Hubert Szulc. Napastnik Kolejorza otrzymał piłkę od Kołtańskiego, lecz z ostrego kąta trafił tylko w boczną siatkę.
Od 70. minuty zarysowała się lekka przewaga Cracovii. Goście dwukrotnie znaleźli się w dobrej sytuacji do oddania strzału sprzed szesnastki. Obie próby minimalnie minęły bramkę strzeżoną przez Manikowskiego.
Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, zabójczą kontrę w doliczonym czasie gry wyprowadzili piłkarze Huberta Wędzonki. Świetne dośrodkowanie z lewej strony zamknął Damian Kołtański, który strzałem w lewy róg bramki pokonał bramkarza gości.
Cracovia nie miała już czasu na odrobienie strat i mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Lecha Poznań. Dzięki temu zwycięstwu niebiesko-biali zostali nowymi liderami Centralnej Ligi Juniorów.
Bramka: Kołtański (90+1.)
Lech Poznań: Maksymilian Manikowski – Igor Kornobis, Patryk Waliś, Mikołaj Tudruj, Ksawery Kukułka – Karol Fietz, Kacper Sommerfeld (80. Dawid Ławniczak), Maksym Czekała (65. Hubert Szulc) – Dawid Zięba (55. Bartłomiej Juszczyk), Filip Wełniak, Damian Kołtański
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe