Juniorzy młodsi odrobili straty

- Dobrze zaczęliśmy ten mecz. Pierwszy kwadrans był taki, że gra toczyła się na połowie Pogoni, mieliśmy wtedy sytuacje strzeleckie, może nie takie klarowne, ale potrafiliśmy po nich i interwencjach bramkarza wywalczyć rzuty rożne. Dominowaliśmy wtedy, ale później źle na nas podziałała strata bramki po kontrataku. Szczecinianie wykorzystali fazę przejściową po odbiorze i nas zaskoczyli. Przez resztę pierwszej połowy próbowaliśmy znów przejąć kontrolę, ale średnio z naszej strony to wyglądało. Na drugą połowę przy wyniku 0:1 wyszliśmy z mocnym nastawieniem zmiany obrazu gry i rezultatu. Ta część była zdecydowanie pod nasze dyktando, intensywność ataków była odpowienia. Pogoń strzeliła jednak na 2:0, kiedy popisali się skuteczną dobitką. Zmiany i determinacja pozwoliły nam jednak wyrównać. Szkoda tylko, że trafienie zaliczyliśmy troszkę późno, bo przy odrobinie szczęścia mogliśmy jeszcze ten mecz wygrać. Na pewno ta determinacja chłopaków w dążeniu do odwrócenia losów rywalizacji była duża, przeciwnicy raczej stosowali proste środki i długie zagrania na naszą połowę. Podsumowując, nie jestem zadowolony, bo pierwsza część średnia, a druga już dużo lepsza, ale jednak dwie różne nam się przytrafiły, a żeby wygrywać, potrzebna jest równa gra. Jechaliśmy tam po zwycięstwo, mamy remis. Gratulacje dla piłkarzy, że potrafili odrobić dwubramkową stratę - podsumowuje trener Lecha Poznań U-17 Grzegorz Wojtkowiak.

Pogoń Szczecin U-17 - Lech Poznań U-17 2:2 (1:0)

Bramki: (17.) i (72.) - Damian Sokołowski (78.), Hubert Kędziora (82.)

LECH POZNAŃ U-17: Dawid Krysa - Damian Sokołowski (87. Patryk Modrak), Jakub Falkiewicz, Kacper Wołowiec, Hubert Kędziora - Patryk Prajsnar, Artur Ławrynowicz (75. Konrad Furman), Tymoteusz Gmur - Alan Majewski (60. Jan Kniat), Wojciech Szymczak (60. Bartosz Zaranek), Gracjan Nicpoń (46. Patryk Kowalski).