- To jest mój najgorszy sezon jaki rozegrałem w życiu. Jestem sam rozczarowany i rozgoryczony. Jednak zostało siedem spotkań do końca i być może nie jest on dla mnie jeszcze stracony. Liczę na to, że będę grał dobrze i jest we mnie energia, żeby te rozgrywki zakończyć dobrze – mówi pomocnik Lecha Poznań Maciej Makuszewski.
W sobotę Lech Poznań rozpocznie występy w grupie mistrzowskiej Lotto Ekstraklasy w sezonie 2018/2019. Niestety po słabych wynikach zespołu na wiosnę drużyna trenera Dariusza Żurawia zajmuje dopiero ósme miejsce i traci dziesięć punktów do trzeciego miejsce w tabeli. - Jest szansa na to żebyśmy powalczyli. Może swoją grą nie zachwycamy, ale ta szansa jeszcze jest. Liga pokazuje, że w każdym momencie możemy odpalić i każdy zespół może do samego końca walczyć. Cały czas jesteśmy w grze o jak najlepsze miejsce. Nie jesteśmy absolutnie przez siebie skreśleni, bo doskonale sobie zdajemy sprawę, że w tej chwili wszyscy na nas postawili krzyżyk. Mamy w sobie energię, żeby wspólnie i godnie zakończyć ten sezon. Każdy zawodnik jest gotowy na to, żeby dać z siebie wszystko. Obojętnie czy ktoś był miesiąc, trzy lata czy dziesięć lat to każdy chce zagrać te spotkania tak jakby miały one być ostatnimi w życiu. Nikt się nie poddał i nikt nie wywiesił białej flagi. Drużyna będzie walczyła do końca jak zawsze, a być może bardziej – twierdzi lechita.
- Nie ma co ukrywać, że miejsce nie jest adekwatne do tego w jakim jesteśmy klubie i jaką grę prezentujemy. Moją rolą i kolegów jest grać na bardzo dobrym poziomie i my potrafimy to robić. Ten sezon nie wyglądał dobrze i rozumiem rozgoryczenie kibiców. Każdy tutaj w Poznaniu jest przyzwyczajony do wysokich standardów i do wyników, które będą odzwierciedlały historię klubu. Rozumiem wściekłość ludzi, jednak chciałbym, żeby było trochę pozytywnego wsparcia ze strony trybun – kontynuuje kilkukrotny reprezentant Polski.
W trwającym sezonie Lotto Ekstraklasy Maciej Makuszewski rozegrał 24 spotkania, w których nie zdobył żadnej bramki, ale zaliczył sześć asyst przy trafieniach kolegów. - To jest mój najgorszy sezon jaki rozegrałem w życiu. Jestem sam rozczarowany i rozgoryczony. Jednak zostało siedem spotkań do końca i być może nie jest on dla mnie jeszcze stracony. Liczę na to, że będę grał dobrze i jest we mnie energia, żeby te rozgrywki zakończyć dobrze – mówi skrzydłowy Kolejorza.
W sobotę Lech rozegra spotkanie przeciwko byłemu klubowi Makuszewskiego, w którym debiutował w ekstraklasie. - W każdym klubie zostawiłem kawałek zdrowia i serca. Czy to Jagiellonia, czy Lechia Gdańsk, czy kiedyś przyjdzie mi się mierzyć z Lechem Poznań. Zawsze pojawia się większa adrenalina i większa chęć pokazania się. Takie mecze same w sobie motywują człowieka, bo chcesz zostawić po sobie dobre wrażenie. Ludzie, znajomi, rodzina, pamiętają i przyjdą też zobaczyć ten mecz. Bardzo się cieszę na tego typu spotkania i nie mogę się go doczekać. Mam nadzieję, ze będzie bardzo dobry wynik dla nas, bo później pojawiają się przekomarzania i szpileczki razem ze znajomymi i rodziną – kończy Maciej Makuszewski.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe