W minionych dniach trener trampkarzy Lecha Poznań, Jędrzej Łągiewka, przebywał na trenerskim stażu w Kijowie. Młody szkoleniowiec miał możliwość przyjrzeniu się z bliska pracy w akademiach Dynama Kijów oraz Szachtara Donieck. - Dobrze jest skonfrontować poziom topowych piłkarskich drużyn w podobnej kategorii wiekowej z tym, który prezentujemy w akademii - cieszy się po powrocie z Ukrainy opiekun niebiesko-białych.
Łągiewka udał się do stolicy naszych wschodnich sąsiadów w grupie liczącej 24 trenerów przechodzących kurs UEFA A Elite Youth. W jego ramach wliczony był obligatoryjny staż zagraniczny. Pierwszą jego obserwacją była ciekawa organizacja infrastruktury klubu z Kijowa. - Dynamo ma podzieloną swoją bazę na trzy ośrodki. W jednym z nich przebywają najmłodsze ekipy, od U-6 do U-17, w drugim, mieszczącym się poza miastem, drużyna do lat 19 oraz rezerwy, natomiast w trzecim znajdują się obiekty pierwszego zespołu wraz z miejscami hotelowymi oraz krytą halą - opowiada trener.
Wrażenie na nim zrobiła także inna kwestia. W tym samym mieście swoją tymczasową bazę ma bowiem Szachtar Donieck, który przeniósł się ze swojego regionu ze względu na działania wojenne. – Szachtar dzieli swoją infrastrukturą z Arsenałem Kijów. Także ta baza stoi na wysokim poziomie, trenerzy dysponują tam sporą liczbą boisk, na warunki nie mogą narzekać. Nie jest to wszystko super nowoczesne, ale mają wszystko, czego im potrzeba. W internacie nie ma luksusów, ale także wygląda on przyzwoicie. Myślę, że w wielu względach są to warunki podobne do tych, które panują także w naszej akademii – opisuje szkoleniowiec.
Na Ukrainie opiekun obserwował między innymi treningi ekip U-14 i U-15, ale także mecze pomiędzy Dynamem oraz Szachtarem w tej kategorii wiekowej. - To była dobra okazja, żeby zestawić poziom tamtych drużyn do tego, który my prezentujemy. Po tych spotkaniach myślę, że rywalizowalibyśmy z nimi w wyrównany sposób, a to przecież mocny europejski poziom - zaznacza Łągiewka.
Jego zdaniem oba największe ukraińskie kluby korzystają z zachodniej metodologii, co widać w ich filozofii. – Naturalnie da się poznać w ich działaniach wschodnią mentalność, na zajęciach oraz w trakcie spotkań. Zawodnicy nie odstawiają nogi, walczą o każdy metr boiska, ale przy tym w każdym zespole funkcjonują dwie-trzy wyróżniające się indywidualności - twierdzi trener. - W obu tych klubach widać połączenie zachodniej myśli szkoleniowej, a w strukturach ich akademii działają Hiszpanie oraz Argentyńczycy. Dostrzegalne jest połącznie starej radzieckiej filozofii oraz zachodniej metodologii. To wszystko pozwoliło im zbudować dobrą markę, w końcu nieprzypadkowo to właśnie z tych zespołów wytransferowani do silnych europejskich lig zostali chociażby Andrij Jarmolenko, Jewhen Konoplanka czy Anatolij Tymoszczuk - zauważa szkoleniowiec najmłodszej drużyny wronieckiej części akademii.
Jeśli chodzi o podstawową różnicę między Akademią Lecha Poznań, a tamtejszymi ekipami juniorskimi, opiekun trampkarzy wyszczególnia przygotowanie do ligowych spotkań. – Dało się zwrócić uwagę, że w trakcie tygodnia poprzedzającego spotkanie ligowe, zajęcia miały charakter dedykowany najbliższemu rywalowi. Warianty w ofensywie i defensywie ćwiczone są pod konkretnego przeciwnika, a u nas to trochę wygląda, bo skupiamy się bardziej na naszej drużynie – podsumowuje Łągiewka, który w przeszłości przebywał także na stażach w reprezentacji Polski do lat 21 u selekcjonera Marcina Dorny oraz w niemieckim VfB Stuttgart.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe