Lech Poznań wygrał niezwykle ważne spotkanie z Jagiellonią Białystok i zbliżył się do pozycji lidera PKO BP Ekstraklasy na dwa punkty. Zwycięstwo Niebiesko-Białym zapewniły gole Filipa Marchwińskiego i Filipa Szymczaka oraz kapitalna interwencja Bartosza Mrozka w ostatniej akcji meczu.
Spotkanie pomiędzy Lechem Poznań a Jagiellonią Białystok było hitem tej serii gier w Ekstraklasie. Niebiesko-Biali walczyli o zmniejszenie straty do lidera, natomiast gospodarze chcieli cały czas zostać niepokonani na własnym stadionie. Górą z tego pojedynku wyszedł zespół prowadzony przez trenera Mariusza Rumaka, który zbliżył się do czołówki, a w następnej kolejce może przeskoczyć w tabeli Śląska Wrocław.
- Dla nas to był arcyważny mecz. Już w tygodniu było widać, że skupienie w drużynie jest ogromne i każdego z nas cechuje wielkie pragnienie zwycięstwa. Nikt w Białymstoku w tym sezonie jeszcze nie wygrał, a my bardzo chcieliśmy tego dokonać. Jagiellonia to drużyna grająca jedną z najlepszych piłek w lidze, znaliśmy więc rangę tego spotkania. Wiedzieliśmy, że wygrana mocno popchnie naszą drużynę również mentalnie - mówi Filip Marchwiński, strzelec pierwszego gola.
Mecz z Jagiellonią zaczynał szereg trudnych spotkań Lecha Poznań. Piłkarzy Kolejorza w przyszłym tygodniu czekają starcia ze Śląskiem Wrocław i Rakowem Częstochowa w lidze oraz Pogonią Szczecin w Fortuna Pucharze Polski. Rozpoczęcie rundy od sześciu punktów było więc niezwykle istotne, biorąc pod uwagę również stratę po pierwszym półroczu. Dużą cegiełkę do wygranej z Żółto-Czerwonymi dołożył Bartosz Mrozek, który popisał się kluczową interwencją w 99. minucie.
- Cieszę się, bo nikt nie zwyciężył jeszcze w Białymstoku w tym sezonie. Wygrywamy ciężki mecz, Jagiellonia naprawdę gra dobrze, pokazali to szczególnie w drugiej połowie. Takimi spotkaniami trzeba budować charakter, pewność siebie. Tym bardziej cieszymy się, że ten daleki, trudny wyjazd kończy się zapakowaniem trzech punktów do walizki i powrotem do Poznania - opowiada bramkarz Kolejorza.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe