Hej kibicu, zgoda święta rzecz!

Przyjaźń na trybunach, ale nie na boisku - tak często powtarzają piłkarze przed takimi rywalizacjami. Nie inaczej będzie tym razem, bo to starcie na szczycie ligowej tabeli. Po jedenastu kolejkach Kolejorz jest liderem, ale ma dwa punkty przewagi nad trzecimi w tym momencie Pasami. To już pokazuje, jaka będzie ranga sportowa. A towarzyszyć będzie temu specjalna otoczka - oba kluby chcą bowiem podkreślić i zaakcentować, że od lat żyją w przyjaźni.

- Z radością przyjęliśmy inicjatywę Cracovii, żeby nasz mecz miał specjalną oprawą ukierunkowaną na pokazanie stosunków panujących od lat między naszymi klubami. Przyłączamy się do tego z miłą chęcią w myśl słów piosenki, którą można usłyszeć na stadionach przy Kałuży i Bułgarskiej, czyli "Hej kibicu, zgoda święta rzecz!" - mówi Maciej Henszel, rzecznik prasowy Lecha.

Po pierwsze, na murawie przed pierwszym gwizdkiem sędziego będzie można zobaczyć maskotki obu klubów - Pasiastego Lajkonika oraz Koziołka Gzuba. Z głośników popłyną dźwięki hymnów zarówno gospodarzy, jak i gości. Pod Wawel wybiera się spiker Lecha, Grzegorz Surdyk, który zaprezentuje skład Niebiesko-Białych i będzie towarzyszył swojemu vis a vis z ekipy Pasów. Będzie również specjalne studio przedmeczowe, w którym odbędzie się dyskusja dotycząca przewidywań dotyczących przebiegu konfrontacji. Z kolei po zakończeniu rywalizacji odbędzie się wspólna konferencja prasowa trenerów Dawida Kroczka oraz Nielsa Frederiksena.

Kibice szykują specjalną oprawę, zresztą warto w tym momencie zaznaczyć, że na trybunach będzie komplet widzów, bo Cracovia już w ubiegłym tygodniu ogłosiła, że rozeszły się wszystkie wejściówki. Fani zaplanowali także atrakcje przed obiektem. Do kupienia będą również specjalne, okolicznościowe koszulki nawiązujące do przyjaźni między klubami.