Z grona wypożyczonych do innych klubów piłkarzy Lecha Poznań jedynie Filip Szymczak miał szansę zagrać w meczu o stawkę w ubiegły weekend. Do gry wróciły na razie bowiem tylko rozgrywki PKO BP Ekstraklasy, a w miniony piątek wychowanek Kolejorza zanotował ponowny debiut w ekipie GKS-u Katowice.
Dorobek wypożyczonych lechitów mógł w minionych dniach powiększyć tylko Szymczak, który w ubiegłym tygodniu przeniósł się na zasadach transferu czasowego do GKS-u Katowice. Jego nowa-stara drużyna zainaugurowała zmagania w ramach PKO BP Ekstraklasy, podejmując przy Bukowej Stal Mielec. Jedynego gola w tym spotkaniu strzelił inny wychowanek Kolejorza, Marcin Wasielewski, natomiast 22-letni napastnik zameldował się na murawie na ostatni kwadrans meczu. Poznaniak zmienił na niej Sebastiana Bergiera i do końcowego gwizdka był aktywny, szukając okazji do podwyższenia wyniku. W doliczonym czasie wyprowadził kontratak swojego zespołu, który sfinalizował celnym strzałem, ale na drodze stanął mu bramkarz gości, Jakub Mądrzyk.
- Na przestrzeni tych szalonych godzin i dni, zmiany otoczenia i klubu myślę, że pokazałem się z dobrej strony. Na boisku czułem się okej. Fajnie, że pojawiłą się pierwsza sytuacja – to napawa optymizmem. Mam niesamowity głód gry w piłkę i głód strzelania bramek, więc mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie tylko lepiej - podsumował na łamach strony oficjalnej GKS-u atakujący, dla którego to drugie wypożyczenie do klubu ze Śląska.
W najbliższej serii gier jego ekipa powalczy o punkty w sobotę o godzinie 17:30 w Częstochowie z Rakowem. Aktualnie zespół prowadzony przez trenera Rafała Góraka zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli, a nad strefą zagrożoną spadkiem beniaminek ma siedem punktów przewagi.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe