Grali wypożyczeni lechici

Bardzo różne były losy piłkarzy Lecha wypożyczonych do innych klubów. Szymon Drewniak pojawił się na boisku w roli rezerwowego, Karol Szymański całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych, Błażej Cyfert tradycyjnie rozegrał całe spotkanie, a Patryk Wolski jest kontuzjowany.

Górnik po nieco ponad pół godzinie gry prowadził na własnym boisku z Jagiellonią 3:0, ale ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3. Spotkanie miało podobny przebieg do finału Ligi Mistrzów ze Stambułu, w którym Liverpool z Jerzym Dudkiem w składzie dogonił Milan. Drewniak na placu gry zameldował się w 58 minucie, w miejsce Wojciecha Łuczaka. Wówczas było jeszcze 3:2 dla zabrzan. Gola na wagę remisu Jaga strzeliła na 9 minut przed końcem. - Można powiedzieć, że jeden punkt jest dla nas porażką. Nie możemy pozwolić wbić sobie trzech bramek. Nie nam oceniać, czy sędzia słusznie podyktował oba rzuty karne. Prowadząc 3:0 powinniśmy bowiem kontrolować i uspokoić grę, a w nasze szeregi wkradła się nerwowość. Sami sobie stwarzamy zagrożenie - powiedział po meczu oficjalnej stronie Górnika Szymon Drewniak.

Karol Szymański wciąż musi czekać na swoją szansę. 20-letni bramkarz miejsce między słupkami stracił po pierwszej, wiosennej kolejce i do tej pory nie może go odzyskać. Czeka go trudne zadanie, bo Rafał Misztal spisuje się bez zarzutów. W przegranym 0:1 meczu z Termaliką również zaprezentował się solidnie. Ekipa z Chojnic ponownie straciła po rzucie karnym (identycznie było przed tygodniem w Grudziądzu) podyktowanym za faul Arkadiusza Mysony.

Pewne miejsce w składzie Ostrovii utrzymuje Błażej Cyfert. 22-letni zawodnik ponownie rozegrał całe spotkanie na pozycji defensywnego pomocnika. Ostrovia nie dała jednak rady liderowi i przegrała w Głogowie z Chrobrym 0:2. Cyfert w zespole z Ostrowa wyrasta na specjalistę od rzutów wolnych. W minionej kolejce po jego uderzeniu piłka zatrzymała się na słupku, a w Głogowie był bliski wyrównania, jednak jego strzał obronił Amadeusz Skrzyniarz.

Patryk Wolski w najbliższym czasie nie pomoże Radomiakowi w walce o utrzymanie w II lidze. 20-letni napastnik w meczu z Siarką Tarnobrzeg naderwał więzadła poboczne w kolanie i czeka go teraz kilkutygodniowa przerwa w grze. Pod jego nieobecność Radomiak jedynie bezbramkowo zremisował z przedostatnią w tabeli Concordią Elbląg i jeszcze bardziej skomplikował swoją i tak trudną sytuację.