Maciej Gostomski od początku rundy wiosennej broni dostępu do bramki poznańskiego Lecha. Nie inaczej będzie również w niedzielę, kiedy Lech podejmie na INEA Stadionie Ruch Chorzów.
Maciej Gostomski od początku rundy wiosennej broni dostępu do bramki poznańskiego Lecha. Nie inaczej będzie również w niedzielę, kiedy Lech podejmie na INEA Stadionie Ruch Chorzów.
Gostomski wywalczył miejsce w kadrze trenera Macieja Skorży podczas zimowego okresu przygotowawczego. 26-letni golkiper wygrał rywalizację z Krzysztofem Kotorowskim, Jasminem Buriciem i Mateuszem Lisem. Bośniaka z walki o pozycję między słupkami wykluczyła kontuzja, a młody Lis w tej rundzie ma zbierać doświadczenie w trzecioligowych rezerwach Kolejorza.
- Za kredyt zaufania chciałbym podziękować swoją grą. Niedawno tylko jeździłem na mecze, a teraz w nich gram. Cieszę się, że na treningach udowodniłem swoją przydatność. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko robić wszystko, by dokładać swoją cegiełkę do tego, by Lech wygrywał. Bo tylko to się dla nas liczy - podkreśla Gostomski.
Rywalizacja o miano pierwszego golkipera Kolejorza jest bardzo intensywna. - Żadna z drużyn grających obecnie w ekstraklasie nie ma tak dużej konkurencji na pozycji bramkarza, jaka jest teraz u nas. Jedni znoszą to lepiej, inni gorzej. Ja akurat jej nie lubię. Najlepiej się czuję kiedy jestem bezpieczny - śmieje się Gostomski. - Nie chodzi o to, że się czegoś boję. Takie są moje prywatne odczucia.
Ruch Chorzów to najbliższy rywal lechitów w walce o ligowe punkty. - Spodziewamy się trudnego spotkania. Ruch walczy o byt w ekstraklasie, a my gonimy czołówkę ligowej tabeli. Gramy u siebie, mamy atut własnego boiska, dlatego chcemy wygrać ten mecz. Mam nadzieję, że pomogą nam w tym kibice - mówi bramkarz Kolejorza.
Next matches
Saturday
01.03 godz.17:30Recommended
Subscribe