Gol na jubileusz

Mecz z Koroną Kielce był 100. występem Gergo Lovrencsicsa w barwach Kolejorza. Węgier swój jubileusz okrasił zdobyciem gola.

Węgierski skrzydłowy 20 czerwca 2012 roku został wypożyczony z Lombardu Papa do Lecha Poznań. Już w swoim pierwszym meczu z Żetysu Tałdykorgan wpisał się na listę strzelców, co więcej zaliczył też decydujące podadnie przy trafieniu Rafała Murawskiego. Jeszcze lepiej było w pierwszym meczu ligowym - w nim Gergo zdobył dwa gole i zaliczył dwie asysty. Po bardzo udanej rundzie, w maju 2013 roku, włodarze Kolejorza wykupili piłkarza z węgierskiego klubu.

Uzbieranie 100 występów w niebiesko-białych barwach zajęło Lovrencsicsowi niecałe trzy lata. Jak ważnym jest motorem napędowym akcji lechitów, można było się przekonać choćby w meczu z Koroną. Jubileuszowe spotkanie z ekipą Ryszarda Tarasiewicza węgierski skrzydłowy uczcił golem.

Obejrzyj raz jeszcze bramkę Gergo Lovrencsicsa

Po meczu na konferencji prasowej trener Maciej Skorża wskazał Węgra jako jednego z najlepszych na boisku. Sam zawodnik nie ukrywa jednak, że wynik go zawiódł. - Pomimo tego, że strzeliłem gola, nie będę wspominał tego spotkania najlepiej. Dla nas ten remis jest jak porażka. Mam nadzieję, że 101. mecz dostarczy mi i zespołowi więcej radości. - powiedział po spotkaniu Gergo.

Bramka przeciwko Koronie była 20 zdobytą przez Węgra dla poznańskiego Lecha. O ile w liczbie występów z kolejowym herbem z obecnej kadry zespołu wyprzedza go czterech graczy, skuteczniejszy jest jedynie Kasper Hamalainen. Fin zbliżający się dopiero do setki występów, ma dwa gole więcej na koncie od Lovrencsicsa. Skrzydłowy nie zwraca na to uwagi, stawiając na pierwszym miejscu dobro zespołu. - Najważniejsze, żeby drużyna wygrywała z moją pomocą. - podsumował Węgier.