PKO BP Ekstraklasa wkracza w decydującą fazę. Do zakończenia sezonu pozostało dziesięć kolejek, w których nastąpią ostateczne rozstrzygnięcia. Wszystko jest wciąż otwarte. Przyjrzeliśmy się, jak to wyglądało w poprzednich sezonach, jeśli chodzi o finisz w wykonaniu Lecha Poznań.
Pod lupę wzięliśmy XXI wiek, ale pominęliśmy te lata, kiedy w Ekstraklasie następował podział na grupę mistrzowską oraz spadkową. Wówczas bowiem punkty były dzielone i to miało wpływ na ostateczne różnice w tabeli. Trener Mariusz Rumak już w wywiadach przed rundą wiosenną mówił o tym, że wszystko rozstrzyga się w ostatnich dziesięciu kolejkach.
- I wtedy trzeba być w grze, bisko czołówki. Mówił mi o tym kiedyś na stażu jeden z asystentów Alexa Fergusona, że te dziesięć kolejek to jest taki test, bo pojawią się kontuzje, kartki, a także presja, z którą trzeba sobie poradzić. Wtedy wiele może się zmienić, jeśli chodzi o układ tabeli - mówił poznański szkoleniowiec.
On sam jest tego najlepszym przykładem, bo w sezonie 2011/2012, kiedy wiosną przejął Niebiesko-Białych zaliczył kapitalny finisz, w którym z siódmego miejsca wskoczył ostatecznie na czwarte, co dało awans do europejskich pucharów. W ostatnich dziewięciu starciach zanotowało siedem wygranych oraz dwa remisy, a przed ostatnią rundą miał szansę nawet na mistrzostwo Polski, aczkolwiek tylko przez sporym zbiegu okoliczności, czyli stracie punktów aż przez trzy prowadzące kluby. Sezon później z kolei o ostatecznym rozstrzygnięciu zadecydował jeden bezpośredni mecz pomiędzy Legią Warszawa a Lechem Poznań (1:0). Legioniści byli na pierwszym miejscu, lechici atakowali z drugiej pozycji. Przegrali jednak przy Łazienkowskiej po golu z rzutu karnego w 86. minucie i to właściwie zamknęło im drogę do mistrzostwa.
Skuteczna gonitwa była z kolei w rozgrywkach 2009/2010, kiedy Jacek Zieliński jeszcze pięć kolejek przed końcem remisował na wyjeździe z Wisłą Kraków 0:0, co wywołało krytykę kibiców i ekspertów ze względu na to, że krakowianie zachowywali według nich bezpieczną wówczas przewagę kilku punktów. - Zobaczymy na koniec, co da nam ten punkt - uspokajał jednak trener. I miał rację, bo ostatecznie Kolejorz wskoczył na fotel lidera i wywalczył złoty medal. Co ciekawe, także w sezonie 2021/2022, kiedy Lech wywalczył majstra na stulecie i prowadził w tabeli przez zdecydowaną większość rozgrywek, akurat na dziesięć kolejek przed końcem spadł na trzecią lokatę i był za plecami Rakowa Częstochowa oraz Pogoni Szczecin. Był to tylko punkt straty, ale jednak należało mocno przycisnąć na finiszu i ekipa Macieja Skorży to zrobiła, bo wygrała aż sześć ostatnich konfrontacji.
Oczywiście w tych najstarszych sezonach w tym stuleciu była wręcz przepaść między osiągnięciami Lecha a czołówki, wtedy głównym celem borykającego się z ogromnymi problemami finansowymi klubu było tylko utrzymanie.
SEZON | MIEJSCE PRZED FINISZEM | STRATA DO LIDERA | MIEJSCE NA KONIEC | STRATA DO MISTRZA |
2022/2023 | 3. | 18 punktów | 3. | 14 punktów |
2021/2022 | 3. | 1 punkt | 1. | 5 punktów przewagi |
2020/2021 | 6. | 14 punktów | 11. | 27 punktów |
2012/2013 | 2. | 4 punkty | 2. | 6 punktów |
2011/2012 | 7. | 8 punktów | 4. | 4 punkty |
2010/2011 | 6. | 11 punktów | 5. | 11 punktów |
2009/2010 | 2. | 2 punkty | 1. | 3 punkty przewagi |
2008/2009 | 1. | 3 punkty przewagi | 3. | 5 punktów |
2007/2008 | 4. | 16 punktów | 4. | 20 punktów |
2006/2007 | 9. | 16 punktów | 6. | 15 punktów |
2005/2006 | 7. | 14 punktów | 6. | 24 punkty |
2004/2005 | 11. | 26 punktów | 8. | 28 punktów |
2003/2004 | 10. | 22 punkty | 6. | 28 punktów |
2002/2003 | 10. | 21 punktów | 11. | 33 punkty |
* bez sezonów, w których następował podział na rundę mistrzowską i spadkową oraz dzielone były punkty
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe