2023-02-14 10:47 Maciej Henszel , PC glimt.no

Ekspert: "W Bodø w stu procentach skupieni na Lechu"

Lech Poznań w czwartek zmierzy się na wyjeździe z Bodø/Glimt w fazie play-off Ligi Konferencji Europy. Dla gospodarzy będzie to pierwsza rywalizacja o stawkę w tym roku, bo ligę rozpoczynają w kwietniu. - Dlatego delikatną zagadką może być przygotowanie fizyczne Norwegów, chociaż rok temu w analogicznej sytuacji wyglądali bardzo dobrze na tle Celtiku. Nie zmienia to faktu, że są oni w stu procentach skupieni na przygotowaniach do dwumeczu z Lechem i brak awansu na pewno będzie w Bodø przyjęty jako delikatne rozczarowanie - mówi Paweł Tanona, redaktor Futbolu Po Skandynawsku.

O szansach zaczęto dyskutować już po listopadowym losowaniu, w którym skojarzono parę polsko-norweską. Należy przypomnieć, że przeciwnicy mistrzów Polski rok temu byli w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy. - Teraz Bodø/Glimt na pewno chciałoby się znaleźć w 1/8 finału. W listopadzie byliśmy świadkami losowania, z którego obie strony mogły być zadowolone, ponieważ i w Norwegii, i w Polsce mogli trafić gorzej. Norwegowie spędzili cały okres przygotowawczy, przygotowując się do tego meczu, ponieważ rozgrywki w Eliteserien startują dopiero w kwietniu. Wicemistrzowie Norwegii spędzili cztery tygodnie w Hiszpanii, gdzie rozegrali cztery sparingi. Dlatego delikatną zagadką może być ich przygotowanie fizyczne, chociaż rok temu w analogicznej sytuacji wyglądali bardzo dobrze na tle Celtiku. Nie zmienia to faktu, że są oni w stu procentach skupieni na przygotowaniach do dwumeczu z Lechem i brak awansu na pewno będzie w Bodø przyjęty jako delikatne rozczarowanie. Jednocześnie nie ma tam mowy o jakimkolwiek lekceważeniu polskiego zespołu, a Norwegowie przygotowują się na bardzo trudny dwumecz - opowiada Tanona.

Jak podkreśla nasz ekspert, Bodø/Glimt stara się kontynuować swój europejski sen. Drużyna zza koła podbiegunowego jest bowiem pierwszym norweskim zespołem w historii, który zagra drugi rok z rzędu na wiosnę w pucharach.

- Rok temu podopieczni Kjetila Knutsena doszli do ćwierćfinału Ligi Konferencji, co było olbrzymim sukcesem dla tego klubu. Wówczas droga do tego etapu nie była usłana różami - Bodø/Glimt, podobnie jak Lech w tym sezonie, przegrał w I rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów i spadł bezpośrednio do eliminacji do Ligi Konferencji, z ominięciem Ligi Europy. Udało im ostatecznie awansować do fazy grupowej, gdzie wyprzedzili Zorię Ługańsk i CSKA Sofię, a uplasowali się za AS Romą, mimo że nie przegrali z nimi ani razu, a wygrana 6:1 w Bodø już na zawsze zapisała się w historii norweskiego futbolu. W fazie pucharowej Glimt najpierw wyeliminowało Celtic Glasgow (3:1 i 2:0), a następnie AZ Alkmaar (2:1, 2:2 po dogrywce), aby w ćwierćfinale znowu spotkać się z Romą. W pierwszym meczu B/G wygrało 2:1 było bliskie sprawienia kolejnej dużej niespodzianki, ale w rewanżu niesiona dopingiem wypełnionego po brzegi Stadio Olimpico, Roma nie dała żadnych szans Norwegom i bez problemu wygrała 4:0 - przypomina wydarzenia sprzed dwunastu miesięcy w LKE dziennikarz Futbolu Po Skandynawsku.

W tym sezonie droga do 1/16 Ligi Konferencji prowadziła przez Ligę Europy. Najpierw Bodø/Glimt otarło się o Ligę Mistrzów, ale ostatecznie po dogrywce przegrało z Dinamem Zagrzeb. W Lidze Europy Norwegowie zagrali w grupie z Arsenalem, PSV Eindhoven i FC Zurich. Zebrali cztery punkty i wypełnili plan minimum, który zakładał zajęcie trzeciego miejsca i przejście do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy.

- Mimo że wynik punktowy może nie robić wrażenia, B/G zaprezentowało się w tych zmaganiach nieźle. Udało im się zremisować na wyjeździe z PSV Eindhoven, a w minimalnie przegranych domowych meczach z Holendrami i Arsenalem, pokazali się w dobrej strony i zwłaszcza po starciu z Kanonierami, patrząc na jakość stworzonych sobie sytuacji, mogą odczuwać niedosyt. Jedynym naprawdę złym meczem w ich wykonaniu było wyjazdowe spotkanie z Zurichem, w którym stracili gola na 1:2 w 94. minucie - mówi Paweł Tanona.

Na czym polega fenomen norweskiego klubu?

- Bodø/Glimt jest zaprzeczeniem tego, jak jeszcze do dzisiaj myśli się o skandynawskim futbolu - uważa nasz ekspert. - Nie ma tam dużo fizyczności, a dominuje ofensywne nastawienie i chęć grania w piłkę. Wicemistrzowie Norwegii grają ustawieniem 4-3-3, gdzie bardzo duża odpowiedzialność za grę ofensywną leży na skrzydłowych, którzy rokrocznie królują w klubowej klasyfikacji kanadyjskiej. Bardzo ważną rolę odgrywa też dwóch środkowych pomocników, którzy napędzają akcje i dostarczają piłkę na skrzydła albo wchodzą z kolegami w małą grę, gdzie podaniami po serii zagrań na jeden kontakt, starają się skierować piłkę za linię obrony. Zwłaszcza w domowych meczach Bodø/Glimt stara się dominować i narzucać swój styl gry. Trener Kjetil Knutsen zawsze powtarza, że to przeciwnik ma się do nich dostosować, a nie być na odwrót, ponieważ to byłoby zaprzeczeniem jego filozofii. W fazie ataku udział w akcji bierze bardzo duża liczba zawodników, często niezaangażowani w nią są tylko środkowi obrońcy, a reszta graczy z pola kręci się w okolicach pola karnego rywali. Z drugiej strony, drużyny czujące się bardzo dobrze w kontrataku, przy udanym wyjściu z wysokiego i agresywnego pressingu, który również leży u podstaw taktyki Knutsena, mają spore szanse, aby skarcić Norwegów z szybkiego ataku. Tutaj właśnie Lech powinien upatrywać swojej szansy, ale aby to się udało, niezbędna będzie dobra gra nie tylko skrzydłowych, ale też linii obrony i defensywnych pomocników, aby im tę piłki dostarczać i wykorzystywać powstające przestrzenie między formacjami - szczegółowo analizuje.

Opowiada również o zmianach kadrowych w drużynie rywali Lecha. Zimą sporo tam się bowiem pozmieniało. Odeszli bramkarz Nikita Haikin, obrońcy Alfons Sampsted i Marius Høibråten, pomocnik Elias Hagen i skrzydłowy Ola Solbakken. Do Lorient sprzedany został również Joel Mvuka, ale B/G natychmiast wypożyczyło go powrotnie, więc wyjdzie on pierwszym składzie na czwartkowy mecz. Jednocześnie Bodø/Glimt poszło na zakupy i ściągnęło kilka mocnym nazwisk. Do klubu wrócił Fredrik Andre Bjørkan, a poza tym podpisano również takich graczy jak Omar Elabdellaoui, Odin Bjørtuft, Adam Sørensen, Faris Pemi i Jeppe Kjær.

- Dlatego w perspektywie całego sezonu, zwłaszcza ligowego, kadra B/G będzie bardzo mocna i wyrównana, jednak nie wszystkie wzmocnienia będą mogły pokazać się w dwumeczu z Lechem. Największym kłopotem dla drużyn z lig, gdzie gra się systemem wiosna-jesień, a lwią część transferów wykonuje się zimą, są zasady zgłaszania zawodników do fazy pucharowej w europejskich pucharach. Bodø/Glimt mogło zgłosić tylko trzech nowych graczy i zostali nimi Adam Sørensen, Faris Pemi i Joel Mvuka, który w momencie transferu do Lorient został wyrejestrowany. Początkowo w miejsce Sørensena zgłoszony był Fredrik Bjørkan, ale reprezentant Norwegii doznał kontuzji w sparingu z Viborg i w ostatnim momencie w jego miejsce do kadry wskoczył Duńczyk. Norwegowie mają też kłopot w środku pola. Kontuzjowani są Ulrik Saltnes i Sondre Fet, a w pierwszym spotkaniu zawieszony za kartki będzie Hugo Vetlesen. Mimo to przewidywany skład na pierwszy mecz z Lechem wygląda solidnie, nieco gorzej wygląda za to szerokość kadry. Dlatego Kjetil Knutsen musi trzymać kciuki, aby żaden z podstawowych graczy nie odniósł kontuzji, ani nie złapał kartki, która wyeliminuje go z dwumeczu - podsumowuje Paweł Tanona.

Next matches

Sunday

29.09 godz.14:45
Korona Kielce
vs |
Lech Poznań

Saturday

05.10 godz.20:15
Lech Poznań
vs |
Motor Lublin

Recommended

Newsletter

Subscribe

More

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

We use cookie files

We use cookies that are necessary for visitors to our website to take advantage of the services and features available. We also use cookies from third parties, including analytics and advertising cookies. Detailed information is available in "Cookie Policy". In order to change your settings, please use the CHANGE SETTINGS option.

Accept optional cookies

Reject optional cookies

Privacy settings

Required

Necessary cookies enable the correct display of the site and the use of basic functions and services available on the site. Their use does not require the users' consent and they cannot be disabled within the privacy settings.

Advertising

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Analitical

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Save my choices