Pierwsze piątkowe spotkanie towarzyskie Lecha Poznań zakończyło się zwycięstwem Eintrachtu Frankfurt. Niemiecki zespół wygrał 1:0 po golu Daichiego Kamady. Lechici mocniej zaatakowali pod koniec meczu, lecz na zdobycie bramki zabrakło czasu.
To drugi sparing Lecha Poznań podczas zimowych przygotowań do rundy wiosennej w Dubaju. Przeciwnikiem Kolejorza był Eintracht Frankfurt, czyli zwycięzca ostatniej edycji Ligi Europy. Niebiesko-biali w piątek zagrają z niemieckim zespołem dwa razy. Trener Oliver Glasnera w meczu o godzinie 10:00 wystawił swój najmocniejszy skład z Randelm Kolo Muanim, Daichi Kamadą czy Jesperem Lindstromem na czele.
Od mocnego uderzenia to spotkanie rozpoczął Eintracht. Już w 2. minucie błąd przy rozegraniu popełnił Joel Pereira, piłka znalazła się pod nogami Jespera Lindstroma, który oddał groźny strzał sprzed pola karnego. Świetnie jednak z tym mocnym uderzeniem poradził sobie Filip Bednarek. Pierwsza połowa prowadzona była w spokojnym tempie. Dłużej przy piłce utrzymywali się Niemcy, lecz nic z tego nie wynikało. Lechici grali uważnie w obronie i dobrze się przesuwali. Na swojej stronie aktywny był Michał Skóraś, dobrze wyglądała także współpraca na linii Jesper Karlström-Radosław Murawski oraz Antonio Milić-Bartosz Salamon. W podobnej sytuacji w 28. minucie jak Lindstrom znalazł się Randal Kolo Muani. Próba Francuza okazała się jednak niecelna. Mało podbramkowych sytuacji mogliśmy oglądać w tej pierwszej odsłonie i zawodnicy schodzili na przerwę przy bezbramkowym wyniku.
Druga połowa już na samym początku przyniosła nam więcej emocji. W 51. minucie dwójkową akcją popisali się Daichi Kamada z Mario Gotze. Ich współpraca przyniosła Eintrachtowi pierwszego gola. Japończyk strzałem z około szesnastu metrów pokonał Filip Bednarka. Od tego momentu coraz śmielej w ofensywie zaczęli poczynać sobie zawodnicy Lecha Poznań. Najlepszą okazję niebiesko-biali stworzyli sobie po podaniu Adriela Ba Loui do wychodzącego na czystą pozycję Michała Skórasia. Skrzydłowy Kolejorza znalazł się w sytuacji sam na sam z Kevinem Trappem, lecz dwukrotnie przegrał tę rywalizację z niemieckim bramkarzem. Lechici w drugiej odsłonie zdecydowanie mocniej zaatakowali. Pod koniec meczu wprowadzony chwilę wcześniej Jakub Antczak urwał się na lewej stronie boiska i wycofał piłkę do Joela Pereiry. Strzał Portugalczyka został jednak zablokowany. Po chwili Adriel Ba Loua z łatwością minął przeciwnika, wbiegł w pole karne i podał do Antczaka. Skrzydłowy od razu odegrał futbolówkę do niepilnowanego Amarala. Uderzenie pomocnika było zbyt mocne i poszybowało ponad bramkę. Na kolejne sytuacje zabrakło już czasu. Pierwsze spotkanie zakończyło się wynikiem 1:0 dla Eintrachtu Frankfurt.
Bramki: Kamada (51.)
Skład Lecha Poznań: Filip Bednarek - Joel Pereira, Bartosz Salamon, Antonio Milić, Pedro Rebocho – Jesper Karlström, Radosław Murawski - Adriel Ba Loua, Filip Szymczak, Michał Skóraś (84. Jakub Antczak) - Mikael Ishak (60. Joao Amaral)
Skład Eintrachtu Frankfurt: Kevin Trapp - Evan Ndicka, Hrvoje Smolcić, Djibril Sow, Randal Kolo Muani, Daichi Kamada, Junior Dina Ebimbe, Mario Gotze, Jesper Lindstrom, Tuta, Ansgar Knauff
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe