Kapitan Lecha w minionym tygodniu po raz pierwszy w tym sezonie trenował na pełnych obciążeniach. Rafał Murawski po zakończeniu poprzednich rozgrywek poddał się zabiegom stawu skokowego oraz kolana. Z tego powodu nie przepracował normalnie okresu przygotowawczego, który dla niego rozpoczął się dopiero teraz.
Sam zawodnik nie kryje, ze ma zaległości i do gry w meczu ligowym będzie przygotowany dopiero po przerwie reprezentacyjnej. Przed nią lechitów czeka jednak jeszcze mecz z Podbeskidziem i być może Murawskiego na boisku zobaczymy już w sobotę. - Rafał trenuje z nami już drugi tydzień i możliwe, że pojedzie z nami do Bielska-Białej. W jego sytuacji nawet kilka minut spędzonych na boisku pozwoli mu szybciej złapać rytm meczowy - uważa trener Mariusz Rumak.
Jest też inna ewentualność. Sztab szkoleniowy może poczekać z powrotem Rafała do 19 października, a więc wyjazdowego meczu z Lechią, a wcześniej dać mu zagrać w którymś ze spotkań zespołu rezerw. Lech II w najbliższy weekend zagra w Kleczewie z Sokołem, a tydzień później na własnym boisku podejmie Polonię Leszno. - Nie wykluczam tej możliwości. Bierzemy ją również pod uwagę - przyznaje Mariusz Rumak.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe