Rezerwy Lecha Poznań w tym sezonie są niepokonane. Niebiesko-Biali w Betclic 3. Lidze zanotowali dwa remisy, natomiast w Pucharze Polski pokonali Pogoń Siedlce. We wszystkich tych spotkaniach od pierwszej minuty wychodził Tymoteusz Gmur, wyróżniająca się postać drugiego zespołu Kolejorza.
Wychowanek Lecha Poznań poprzedni sezon rozpoczynał w juniorach młodszych. Rundę wiosenną spędził już w zespole do lat 19 u trenera Bartosza Bochińskiego, miał również okazję zadebiutować w rezerwach. 16-latek okres przygotowawczy spędził razem z pierwszą drużyną, podczas którego zagrał w sparingu z Piastem Gliwice. Pomocnik na co dzień trenuje w Poznaniu, lecz ma za sobą trzy występy w drugiej drużynie Kolejorza. Gmur wszystkie rywalizacje w obecnych rozgrywkach rozpoczynał od pierwszej minuty i był wyróżniającą się postacią ekipy trenera Grzegorza Wojtkowiaka. W starciu z Pogonią Nowe Skalmierzyce (2:2) wywalczył rzut karny, którego na gola zamienił Maciej Wichtowski.
- Na pewno czuję się wyróżniony. Ten początek sezonu był bardzo pozytywny, wyjechałem na obóz z pierwszym zespołem. Zebrałem doświadczenie, które mogłem potem pokazać na boisku w meczach, pomóc drużynie w spotkaniu z Pogonią Siedlce i zakwalifikować się do następnej rundy Pucharu Polski. Dzięki treningom z pierwszym zespołem czuję większą pewność siebie, bo tutaj jest wyższy poziom, niż w trzeciej lidze – mówi Tymoteusz Gmur.
Lechici rozgrywki Betclic 3. Ligi rozpoczęli od dwóch remisów. Niebiesko-Biali podzielili się punktami z Pogonią Nowe Skalmierzyce (2:2) oraz Kotwicą Kórnik (1:1). Rezerwom lepiej poszło w Pucharze Polskim, w którym pokonali Pogoń Siedlce 2:0 i czekają już na rywala w tych rozgrywkach. Piłkarze Kolejorza pierwszego ligowego zwycięstwa poszukają w sobotę, kiedy zmierzą się na wyjeździe z Elaną Toruń. Ekipa z województwa kujawsko-pomorskiego ma na koncie jedno "oczko".
- Wolimy mierzyć się z zespołami, które bardziej grają w piłkę, niż stoją z tyłu i się bronią. Łatwiej się rywalizuje z takimi drużynami otwartymi na dobry futbol. Gra z drużynami stojącymi z tyłu nie jest łatwa, trzeba szybko wymieniać piłkę, szukać luk. Musimy nad tym pracować, żeby w przyszłości wygrywać i takie spotkania – stwierdza 16-latek.
Next matches
Recommended
Subscribe