Do więzienia za sprzedaż biletów?

Wszystkie bilety na sobotni mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa już dawno się rozeszły. Na meczu należy się spodziewać ponad 25 tys. widzów. Będzie to najwyższa frekwencja od 30 września 2005 r., (wówczas Lech wygrał z Legią 1:0) oraz najwyższa w tym sezonie w całej lidze. Także kibice Legii wykupili przeznaczone dla nich 1300 biletów w mgnieniu oka i stawią się w komplecie. Ostatnią szansą zdobycia biletów są konkursy promocyjne Gillette w supermarketach Tesco.

Fani "Kolejorza" zapowiadają, że tym razem nie będą kontynuować protestu przeciwko zamykaniu polskich stadionów za używanie pirotechniki przez kibiców szykujących efektowne oprawy. Możemy się zatem spodziewać nie tylko widowiska na murawie, ale i na trybunach.

Tych, którzy mają bilety i mogą obejrzeć starcie, być może o miejsce w Pucharze Intertoto, można nazwać szczęśliwcami. Zainteresowanie wejściówkami na mecz było nawet większe niż w poprzednich latach. Koniki, które chciałyby zarobić na tym spotkaniu, mają jednak ciężkie życie. Aukcje biletów na mecz Lech - Legia na allegro i innych portalach aukcyjnych są sprawnie usuwane. Lech wraz z policją zapowiadają także rozprawę z konikami, którzy będą próbowali sprzedawać bilety przed stadionem. "Spekulacja biletami zagrożona jest karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 5000 złotych" - przypomina Lech na swojej stronie internetowej.

Poznański klub przygotowuje na mecz z Legią specjalną murawę. Dodatkowo odżywiona nawozami trawa ma nabrać efektownego, soczyście zielonego koloru. Zostanie także przystrzyżona w nietypowe wzorki - tym razem będą to romby, a nie pasy.