- W tym meczu mało było pozytywów. Myślę, że gdybyśmy zremisowali, to niezasłużenie - mówił po zakończeniu meczu Rafał Janicki. Stoper Kolejorza wrócił do wyjściowego składu po meczu przerwy spowodowanym pauzą za żółte kartki.
Janicki parę stoperów w spotkaniu z Koroną tworzył z Nikolą Vujadinoviciem. Taka sytuacja miała miejsce pierwszy raz od sierpniowego meczu z Zagłębiem Lubin. Później w osiemnastu kolejnych spotkaniach ci stoperzy nie zagrali ze sobą. W zimnych Kielcach nie udało im się uniknąć straty bramki. Jak się później okazało, Korona strzeliła jedynego gola i wygrała z Kolejorzem.
- Rywale mieli więcej sytuacji. My mieliśmy tylko rzut karny. Korona powinna strzelić kilka bramek znacznie wcześniej. Zdobyła w sytuacji, gdy piłka odbiła się od jednego z nas. Słabo wyglądała nasza gra. To nie tak ma być, musimy coś z tym zrobić. Po raz kolejny przegrywamy na wyjeździe - mówi wyraźnie załamany obrońca Kolejorza.
Podopieczni trenera Nenada Bjelicy nie wygrali na wyjeździe od sierpnia. Nie potrafili zdobyć trzech punktów w dziesięciu kolejnych spotkaniach rozgrywanych w delegacji. - Ciężko jest zebrać myśli. Chcemy wygrać, ale na boisku nam nie wychodzi. Każdy z nas szuka w głowie rozwiązań. Chcemy zrobić na boisku wszystko, by wygrać, ale znów nie potrafimy - zaznacza Janicki.
Poznaniacy już od kilku spotkań nie potrafią znaleźć powodów ich nieskutecznej gry na wyjazdach. - Po każdym spotkaniu mówimy w zasadzie to samo. Na boisku jednak nie widać tego, że nam zależy. Myślę, że nie ma już co o tym gadać. Poświęcamy temu tematowi bardzo dużo czasu. Jedyne, co nas powinno interesować to zwycięstwo ze Śląskiem - podkreśla piłkarz, który w obecnym sezonie zagrał w osiemnastu spotkaniach.
Optymizmem przed środowym spotkaniem ze Śląskiem jest fakt, że ten odbędzie się przy Bułgarskiej, gdzie Kolejorz w tym sezonie jeszcze nie przegrał. - To jest fajna statystyka, ale co z tego skoro brakuje nam punktów na wyjazdach. W tabeli jest to widoczne. Mamy pięć punktów straty do pierwszych dwóch drużyn w tabeli. W środę gramy ważny mecz i musimy go wygrać - kończy Janicki.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe