- Jagiellonia bardzo ciekawie buduje swój klub. Opiera się na piłkarzach, których sprowadza za niewielkie pieniądze, potrafi na nich robić dobre interesy. Pomimo tego że nie jest w czołówce budżetowej w Lotto Ekstraklasie, to od kilku sezonów potrafi się wplątać w walkę o mistrzostwo Polski do samego końca - mówi dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Maciej Henszel.
Jagiellonia Białystok to jeden z najtrudniejszych rywali dla piłkarzy Lecha Poznań. W ostatnich dziewięciu spotkaniach Kolejorz tylko raz wygrał spotkanie z białostoczanami. - Lech może się spodziewać bardzo ciężkiego spotkania w Białymstoku. Kiedy Jagiellonia awansowała do Ekstraklasy w końcówce lat 80. i na początku lat 90., to Kolejorz miał tam wtedy nieziemski bilans bramkowy i wygrywał z nimi bardzo wysoko. Od pewnego momentu to wszystko się zmieniło. Kolejny powrót białostoczan do ekstraklasy, w ostatniej dekadzie, to już ciężkie boje, często przegrane - przyznaje Henszel.
Jagiellonia bardzo odważnie i skutecznie budowała swoją pozycję w najwyższej klasie rozgrywkowej. Pomimo relatywnie małego budżetu, od kilku sezonów poważnie zagraża klubom z czołówki, czyli Legii Warszawa oraz Lechowi Poznań. - Jagiellonia bardzo ciekawie buduje swój klub. Opiera się na piłkarzach, których sprowadza za niewielkie pieniądze, potrafi robić na nich dobre interesy. Myślę, że gdybyśmy wzięli pod uwagę przeliczenie pieniędzy w budżecie na sukcesy, jakie osiąga klub, to Jagiellonia byłaby tutaj absolutnym numerem jeden - twierdzi dziennikarz "Przeglądu Sportowego".
Również w tym sezonie piłkarze trenera Ireneusza Mamrota znajdują się w czołówce tabeli Lotto Ekstraklasy. Po czternastu kolejkach zajmują oni drugie miejsce w ligowej stawce, tracąc tylko jeden punkt do prowadzącej Lechii Gdańsk. - Drużyna z Białegostoku ma bardzo ciekawych piłkarzy. Swego czasu wypromowała dużą liczbę zawodników do kadry narodowej. Ma ciekawych obcokrajowców, na czele z Litwinem Arvydasem Novikovasem, Romanem Bezjakiem czy Ivanem Runje. Trener Mamrot może sobie pozwolić, żeby sadzać na ławce Ciliana Sheridana, który przychodził do polskiej Ekstraklasy jako gwiazda - tłumaczy Henszel.
Niewątpliwym wyróżnikiem gry Jagiellonii jest stała i równa forma. W Białymstoku Lech nie wygrał już od sezonu 2012/13, co sprawia, że stadion "Jagi" jest dla Lecha jednym z największych wyzwań w Ekstraklasie. - W ostatnich 3-4 latach Lech przekonał się wiele razy o sile ich zespołu. Wyłączając efektowne zwycięstwo z rundy wiosennej zeszłego sezonu, kiedy to ówcześni gracze Nenada Bjelicy pokonali Jagiellonię 5:1, to wszystkie pozostałe mecze z tą drużyną to była droga przez mękę - kończy dziennikarz.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe