Piętnaście jednostek treningowych i trzy mecze kontrolne - tak w skrócie można podsumować zgrupowanie Lecha w Turcji. Piłkarze Kolejorza wrócili już do Polski, gdzie czeka ich ostatni etap przygotować przed powrotem na ligowe boiska.
Podczas dwunastodniowego obozu podopieczni trenera Nenada Bjelicy pracowali nie tylko nad stylem gry, ale także nad kondycją i wytrzymałością. Sztab szkoleniowy przygotował dla nich kilka treningów o naprawdę dużej intensywności. Była ciężka praca na siłowni i treningi, po których wielu z nich z trudem wstawało z boiska. - Taki jest ten okres. To czas, w którym musimy ciężko pracować. Nasze zaangażowanie podczas obozu przyniesie efekty w trakcie trwania rundy - podkreśla Robert Gumny, który w trakcie zimowego zgrupowania nie odpuścił żadnego treningu.
Dla trenerów Kolejorza, a także wszystkich piłkarzy to bardzo ważne. Po obozie żaden z zawodników nie narzeka na kontuzje, choć w trakcie jego trwania kilku zawodników miało drobne problemy zdrowotne. Wśród nich byli Emir Dilaver, który miał problemy mięśniowe i opuścił jeden trening. Podobnie było z Mario Situm, który ze względu na stłuczenie mięśnia czworogłowego pracował z fizjoterapeutami, zamiast wybiec na boisko. Przeziębiony był z kolei Darko Jevtić.
- Jeśli ktoś z nas ma wyjść na boisko, gdy jest gotowy na 70 proc., to lepiej odpuścić jeden trening i na kolejny wyjść w stu procentach gotowym. Na boisku trzeba dać z siebie maksimum możliwości - zaznacza kapitan Kolejorza, Maciej Gajos. - Po zgrupowaniu jestem bardzo zadowolony. Każdy z nas wykonał w Turcji ciężką pracę. Wierzę, że jesteśmy dobrze przygotowani, a wkrótce będzie można zobaczyć efekty w postaci dobrej gry - dodaje pomocnik.
Podczas zgrupowania lechici wykonali dużo pracy o dużej intensywności. Dlatego też, im bliżej było jego końca, tym mniejsze obciążenia czekały na piłkarzy. W trakcie zgrupowania cztery razy lechici mieli wolne popołudnia. Te często były przez nich wykorzystywane na regenerację. - Nie da się ukryć, że po dwunastu dniach treningów każdy z nas czuje zmęczenie. Pracowaliśmy bardzo dużo, a teraz z czystą głową wracamy do Poznania - zauważa Darko Jevtić.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe