Z dużymi nadziejami do gry w niebiesko-białych barwach podchodzi Thomas Rogne. Norweski obrońca wierzy, że wywalczy sobie miejsce w składzie i stanie się ważnym punktem poznańskiego zespołu. - Mam osobowość lidera - podkreśla.
27-latek w przeszłości pełnił już taką funkcję. W zespole IFK Goteborg był wicekapitanem. I choć tylko raz założył opaskę na ramieniu, to czuł się odpowiedzialny za drużynę. Podobnie było jeszcze w czasach jego gry w reprezentacji Norwegii do lat 21. W kadrze młodzieżowej rozegrał aż siedemnaście spotkań, a w kilku z nich był kapitanem drużyny narodowej.
Jego zdaniem pozycja, na której występuje składania zawodnika do pełnienia ważnej roli na boisku. - Na tej pozycji nie musisz się wykazywać wybitnymi umiejętnościami piłkarskimi. Nie potrzebujesz świetnego dryblingu, czy finezyjnego podania. Ważniejsze są dobra organizacja gry i kontrola ustawienia swoich partnerów z bloku obronnego. Na tej pozycji musisz w jakimś stopniu być liderem - zaznacza Rogne.
To właśnie odpowiedzialność za drużynę miała duży wpływ w poprzednim sezonie, gdy Rogne aż dziewięć razy w meczach ligowych był karany przez sędziów żółtymi kartkami. Gdyby dołożyć do tego upomnienia z meczów pucharowych okazałoby się, że w poprzednim roku niemal podwoił liczbę kartek otrzymanych w trakcie gry. We wcześniejszych kampaniach 27-latek nie przekraczał poziomu pięciu upomnień na sezon.
- Byłem sfrustrowany wynikami drużyny, której nie szło najlepiej. Byłem wicekapitanem. Chciałem dać drużynie impuls. Część kartek brała się właśnie z tego powodu. Sędziowie często mają wytyczne, by karać zawodników dyskutującymi z nimi na boisku - podkreśla Norweg. - Lubię się komunikować z arbitrem. Ale zanim przyszedłem do Szwecji, to rzadko otrzymywałem kartki - zauważa obrońca.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe