Wychowankowie Kolejorza, Karol Linetty oraz Jan Bednarek będąc w pierwszej drużynie Lecha bardzo sobie cenili współpracę z Tomaszem Rząsą. Obaj podkreślają, że darzą go dużym szacukiem i bardzo wiele nauczyli się na wspólnych treningach. O wypowiedź nt. nowego dyrektora sportowego Lecha Poznań poprosiliśmy również byłych kolegów z boiska.
- Współpraca z trenerem Rząsą bardzo dużo mi dała. Jego doświadczenie piłkarskie i świetne umiejętności pracy indywidualnej z zawodnikami są nie bez znaczenia. Można powiedzieć, że gdy trafił do Lecha, od razu zajął moim rozwojem. Czasem łapię się nawet na tym, że wykorzystuję w praktyce elementy, których mnie nauczył. Chodzi choćby o kierunkowe przyjęcie piłki, czy gra "podeszwami" - to kontrola i czucie piłki.
Od razu można było wyczuć, że jest świetnie przygotowany technicznie i spędził wiele lat kariery na najwyższym poziomie. Zawsze miał olbrzymi szacunek piłkarzy. Jako były zawodnik świetnie "czuje" szatnię, rozumie jej atmosferę i potrafi na nią odpowiednio reagować, by budować a nie niszczyć. Bardzo cenię go również jako człowieka, ma dobrą osobowość i łatwo się komunikuje. Zawsze mieliśmy dobre relacje.
- Tomka Rząsy nie trzeba nikomu przedstawić, bardzo dobry piłkarz, bardzo dobry człowiek i bardzo dobry trener, dzięki któremu bardzo wiele się nauczyłem. Myślę, ze łącząc doświadczenie z lat grania w piłkę, bycia trenerem, a także dyrektorem w akademii powstaje idealna mieszanka dla dyrektora sportowego Lecha Poznań. Musi być to osoba, która zna piłkarski świat, wie czego trzeba w klubie, czego potrzebują zawodnicy, trenerzy czy różne działy samego Kolejorza.
Myślę, że dyrektor Rząsa to osoba, której trzeba zaufać, bo dzięki swojej inteligencji, kreatywności i chłodnym spojrzeniu na świat Lech Poznań będzie funkcjonował nie tylko jak w szwajcarskim zegarku, ale tez będzie walczył o najwyższe trofea na polskim rynku, a także wróci do Europy, tak by cały nasz kontynent zobaczył jak wspaniały klub mamy w Poznaniu.
- Pamiętam go jeszcze czasów boiskowych… gdy był napastnikiem w Pniewach! Zadziorny, strasznie zaangażowany i waleczny. Dopiero później został przesunięty na lewą obronę, ale cechy charakteru pozostały te same. Tomasz Rząsa to człowiek bardzo solidny, mówi się „rzetelna firma”. Pracował już w wielu klubach, ma doświadczenie z samego Kolejorza, gdzie był i trenerem i dyrektorem w akademii. To ogromny handicap, bo zna realia, filozofię klubu i dzięki temu łatwiej będzie mu tu funkcjonować.
- Tomka Rząsę znam z boiska i spoza. Ostatnio mieliśmy okazję współpracować przy mistrzostwach Świata, więc trochę rozmawialiśmy. Moim zdaniem, to człowiek, który bardzo poważnie podchodzi do swoich obowiązków, zawsze potrafi wszystko spokojnie, cierpliwie wytłumaczyć. Umie znaleźć właściwe rozwiązanie. Jest rozsądny, ale kiedy trzeba, to potrafi iść na kompromis tak, by obie strony były zadowolone.
Wiem, że Tomek nie będzie rzucony na głęboką wodę. To nie jest oczywiście łatwa praca, ciągłe dzwonienie, odbieranie telefonów, nieustanne spotkanie, ale on ma przetarcie. Tomek jest cały czas przy piłce i ma rozeznanie jeśli chodzi o zawodników i sprawy piłkarskie. Nabierał doświadczenia z wielu stron, jako piłkarz w europejskich klubach, jako ekspert piłkarski, wcześniej też jako pracownik Cracovii czy akademii Lecha.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe