Wiosną minionego sezonu główną siłą Lecha Poznań była gra skrzydłami. W znakomitej formie byli Aleksandar Tonew i Gergo Lovrencsics, wspierani dodatkowo przez bocznych obrońców. Dziś pozostało po tym tylko wspomnienie. Mariusz Rumak na konferencji po meczu z Wisłą nie krył, że aż czterech jego podopiecznych nie powinno być na boisku.
Szkoleniowiec Kolejorza nazwisk nie zdradził, ale można się domyślać, że przynajmniej w 75 procentach chodzi mu o zawodników grających w bocznych sektorach boiska. Luis Henriquez w obecnym sezonie jest cieniem zawodnika z minionych rozgrywek. Na prawej obronie z konieczności gra Mateusz Możdżeń, który także nie jest w najwyższej formie. - Gra skrzydłami zawsze była mocną stroną Lecha. Teraz niestety tak nie jest. Mamy problemy na tych pozycjach i widać to gołym okiem. Chcemy fruwać, ale bez skrzydeł ciężko wzbić się w powietrze - przyznaje trener Lecha Poznań.
Sporym rozczarowaniem dla kibiców jest zwłaszcza postawa Lovrencsicsa. Węgier wiosną był jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym na swojej pozycji w całej T-Mobile Ekstraklasie. Lovrencsics nieźle prezentował się także w przedsezonowych sparingach. Gdy jednak rozpoczęła się walka o punkty z Węgra jakby uszło powietrze. To nie jest ten sam chłopak, co przed podpisaniem kontraktu. Na treningach prezentuje się tak samo dobrze. Ale nie przekłada się to na jego postawę w meczach. Myślę, że problem tkwi gdzieś w głowie i Gergo musi sobie z tym jak najszybciej poradzić - uważa Mariusz Rumak.
Im szybciej sobie z tym poradzi, tym lepiej dla niego. Lovrencsics w Lechu wprawdzie ugruntował swoją pozycję i na razie trudno znaleźć dla niego jakąś alternatywę. Jednak zupełnie inaczej wygląda sytuacja w zespole narodowym. Dzięki znakomitej wiośnie Lovrencsics znalazł uznanie w oczach selekcjonera i zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Węgier. Został także powołany na wrześniowe mecze eliminacyjne. Jeśli jednak pokaże się w nich z takiej strony jak na początku obecnego sezonu, to jego przygoda z narodowym zespołem Madziarów może się przedwcześnie zakończyć.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe