Bez bramek w derbach

Podrażnieni dotychczasowymi wiosennymi niepowodzeniami lechici od pierwszych minut starcia z Wartą ruszyli do zdecydowanych ataków. Już po sześciu minutach mogli oni objąć prowadzenie, ale piłka po mocnym uderzeniu pomocnika Jakuba Gila minęła słupek bramki gości. Po okresie początkowej przewagi gospodarzy obraz gry nieco się wyrównał. Wszystko za sprawą wysokiego pressingu warciarzy, którzy agresywnie atakowali niebiesko-białych już na ich połowie. Nie przekładało się to jednak na groźne okazje kreowane przez przyjezdnych pod polem karnym bramkarza Krzysztofa Bąkowskiego.

Taki stan rzeczy utrzymywał się do 24. minuty, kiedy po akcji lewą stroną gracze Warty przedarli się przez szeregi defensywne swoich rywali. Ostatecznie Bąkowski nie miał problemów z obroną strzału z bliska. Lech próbował odzyskać kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, ale to jego przeciwnik był bardziej konkretny w swoich poczynaniach. Potwierdzenie tego stanowiła sytuacja z końcówki pierwszej części gry, kiedy bardzo dobrą interwencją musiał popisać się Bąkowski. Dobitka jednego z gości powędrowała nad poprzeczką, a obie ekipy udały się przerwę bez zdobyczy bramkowej.

Po wznowieniu zarówno gospodarze, jak i ich rywale mieli szybko po jednej świetnej okazji do strzelenia gola. W pierwszym z przypadków futbolówkę z linii bramkowej po próbie pomocnika Kacpra Wachowiaka wybił jeden z obrońców Warty. W drugim kolejny raz wykazał się Bąkowski, który instynktownie uchronił swoją drużynę od straty bramki. W pierwszym kwadransie tej połowy spotkanie otworzyło się, a obie strony myślały przede wszystkim o zadaniu pierwszego ciosu.

Po nieco ponad godzinie gry lechici byli bardzo blisko osiągnięcia tego celu. Prawą stroną boiska efektowny rajd przeprowadził grający na boku obrony Franciszek Marzec. Po jego zagraniu intuicyjnie zaskoczyć golkipera rywali próbował napastnik Adrian Ratajczyk. Skończyło się jednak jedynie na słupku bramki Warty i w dalszym ciągu utrzymywał się bezbramkowy remis.

Na siedem minut przed końcem wprowadzony z rezerwy Igor ławrynowicz oszukał dryblingiem stoperów Warty. Wycofanie rozgrywającego na szesnasty metr na trafienie zamienić usiłował bezskutecznie skrzydłowy Jakub Karbownik. Z odpowiedzią przyjezdnych znowu poradził sobie z kolei Bąkowski. Tym samym derby zakończyły się remisem, a Warta utrzymałą prewagę punktu nad lechitami.

Lech Poznań – Warta Poznań 0:0

Lech Poznań: Krzysztof Bąkowski – Franciszek Marzec, Jakub Białczyk, Damian Makuch, Kacper Giełzak – Bartłomiej Burman, Kacper Wachowiak (50. Igor Ławrynowicz), Jakub Gil (65. Jakub Niewiadomski) – Wojciech Kryger (54. Łukasz Bogajewski), Adrian Ratajczyk (68. Eryk Olejnik), Jakub Karbownik