2025-02-03 14:41 Adrian Gałuszka , PC Przemysław Szyszka

"Atmosfera przeszła wszelkie oczekiwania"

- Wiedziałem, że atmosfera na tym stadionie jest gorąca, ale to, co zobaczyłem było niesamowite, przeszło wszelkie oczekiwania - mówi po swoim premierowym występie w Lechu Poznań pozyskany tej zimy Gisli Thordarson. Pierwszy Islandczyk w historii Kolejorza nigdy nie miał okazji występować przed tak liczną publiką, ale nie przeszkodziło mu to zaliczyć pozytywnie ocenianego debiutu w koszulce z kolejowym herbem na piersi.

Jak oceniłbyś swój debiut w Lechu i fakt, że od razu w pierwszym meczu mogłeś liczyć na tak duże zaufanie ze strony trenera Nielsa Frederiksena?

- Przede wszystkim cieszę się z tego, że mój debiut był zwycięski dla Lecha, a ja sam czułem się na boisku bardzo pewnie. Wejście do nowej ligi zawsze wiąże się z pewnymi emocjami, bo czeka cię rywalizacja w innym środowisku, ale z racji na to, że cała drużyna spisała się dobrze, to i mi było łatwiej o adaptację. Spodziewałem się jednak tego debiutu w wyjściowym składzie od kilku dni i bardzo na niego liczyłem.

W jaki sposób przygotowywałeś się do tego spotkania pod kątem mentalnym? Pytanie też o tyle istotne, że niewiele razy w swoim życiu miałeś okazję grać przed trzydziestotysięczną publicznością.

- Zawsze podchodzę do meczów z dużą wiarą we własne umiejętności, niezależnie od tego, gdzie przychodzi mi grać, przed jak dużą publicznością czy w jakiej atmosferze. Byłem przygotowany na to, że będzie mnóstwo ludzi i ogromne wsparcie z trybun, ale to, co zobaczyłem przeszło wszelkie oczekiwania. To największa publika, przed jaką miałem szansę zagrać. Występowałem kilka razy w Europie na dużych obiektach, dość licznie wypełnionych, ale stadion Lecha to jest coś zupełnie innego. Wiedziałem, że to duży klub, którego losami żyje się w całym regionie, ale i że oczekiwania wobec niego są wysokie. To uczciwy układ, tak to moim zdaniem powinno wyglądać.

Premierowy mecz okrasiłeś asystą, podając do Afonso Sousy przy jego efektownym trafieniu na 3:0. To dla ciebie taka miła wisienka na torcie tego udanego występu?

- Może i nie jest to asysta, która przyniosła mi najwięcej dumy w życiu, ale podziękowałem Afonso, że zdobył piękną bramkę i dzięki temu zaliczyłem pierwszy konkret od razu w debiucie (śmiech). Na mojej pozycji staram się zabezpieczać środek pola, wspierać kolegów z defensywy i dbać o to, byśmy nie tracili goli. Każda liczba z przodu to bonus, ale skupiam się głównie na tym, by pomagać zespołowi.

Czy polska ekstraklasa czymś cię zaskoczyła? Wielu zawodników wchodzących do niej podkreśla, że to fizyczna liga, która w tym względzie jest szczególnie wymagająca.

- Fakt, Widzew okazał się mocnym przeciwnikiem pod kątem fizycznym, ale to nie było dla mnie wielką przeszkodą. Czuję się wystarczająco silny, by rywalizować z tego typu drużynami, jestem w końcu dość duży (śmiech). Jako młody zawodnik wciąż mogę się jednak rozwijać na tym polu, nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

W piątek za kartki zawieszony był Radosław Murawski, ale już od początku tego tygodnia ten doświadczony piłkarz będzie kolejnym, z którym przyjdzie ci rywalizować o miejsce w składzie.

- Nie ma drużyny, która walczyłaby o najwyższe cele i prezentowała wysoki poziom, a nie panowałaby w niej mocna walka o miejsce w składzie. Właściwie to nie postrzegam tego jako rywalizację, a pracę zespołową. Jeśli nie gram, to nie zapominam o tym, że najważniejszy jest zespół i muszę wspierać wszystkich zawodników. Zdaję sobie sprawę, że Muri jest najlepszym piłkarzem na tej pozycji w całej lidze. Dzięki jego dużemu doświadczeniu mogę się od niego wiele nauczyć, a z kolei dzięki jego otwartości mogę na to liczyć.

Którą jego cechę wskazałbyś jako wiodącą?

- Kiedy tylko tu trafiłem, obserwowałem nieco z boku całą drużynę i od razu rzucało się w oczy to, że jest on liderem z prawdziwego zdarzenia. Wiem, że niezależnie od osoby przeciwnika nie pozwala sobie nigdy na spadek zaangażowania, za każdym razem dostarcza drużynie odpowiednich pokładów ambicji i energii. Jako młody zawodnik muszę dążyć do tego samego, to świetny drogowskaz.

Rozmawiał Adrian Gałuszka

Next matches

Sunday

09.02 godz.17:30
Lechia Gdańsk
vs |
Lech Poznań

Friday

14.02 godz.20:30
Lech Poznań
vs |
Raków Częstochowa

Recommended

Newsletter

Subscribe

More

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

We use cookie files

We use cookies that are necessary for visitors to our website to take advantage of the services and features available. We also use cookies from third parties, including analytics and advertising cookies. Detailed information is available in "Cookie Policy". In order to change your settings, please use the CHANGE SETTINGS option.

Accept optional cookies

Reject optional cookies

Privacy settings

Required

Necessary cookies enable the correct display of the site and the use of basic functions and services available on the site. Their use does not require the users' consent and they cannot be disabled within the privacy settings.

Advertising

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Analitical

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Save my choices