Lech do Gdyni przyjechał opromieniony zwycięstwami nad Widzewem Łódź i Polonią Warszawa. Mecz z Arką kończył maraton spotkań co trzy dni podopiecznych Jose Mari Bakero. Hiszpański szkoleniowiec po raz kolejny przygotował kilka niespodzianek w składzie. Do pierwszej jedenastki powrócił Semir Stilić, a zabrakło w niej miejsca dla Artjomsa Rudnevsa i Sergeia Krivtsa, którzy tym razem usiedli na ławce rezerwowych.
Początek spotkania należał jednak do gospodarzy, którzy częściej utrzymywali się przy piłce. Największe zagrożenie gdynianie stwarzali po lewej stronie boiska, gdzie grał dobrze dysponowany Labukas. W 7 minucie Litwin urwał się Kikutowi, zagrał w pole karne, jednak nie atakowany przez nikogo Zawistowski fatalnie przestrzelił. Po kwadransie do głosu zaczęli dochodzić poznaniacy. Duża w tym rola Murawskiego, który opanował środek boiska. W 19 minucie po dośrodkowaniu Wilka efektownie nożycami uderzał Ubiparip, ale piłka minęła bramkę gospodarzy. W 23 minucie Serb spróbował raz jeszcze, z podobnym skutkiem. Potem z dystansu uderzał jeszcze Możdżeń, ale pomocnik Kolejorza również nie trafił w światło bramki.
Początek drugiej połowy podobnie jak pierwszej należał do Arki. Największe niebezpieczeństwo stworzył Noll, który huknął z lewej nogi z wolnego. Świetnie w bramce spisał się Kotorowski, który sparował piłkę na rzut rożny. W 58 minucie w miejsce Wilka na boisku pojawił się Rudnevs. Wejście Łotysza zmieniło obraz meczu. Od tego momentu Lech zaczął dominować, a gospodarze ograniczali się do obrony. W 72 minucie po podaniu głową Stilica kapitalną okazję miał Ubiparip. Napastnik Lecha uderzył mocno, ale nad poprzeczką. Ataki Lecha przyniosły skutek w ostatnich pięciu minutach. Najpierw w 85 Bruma sfaulował pod linią boczną Murawskiego. Pomocnik Lecha szybko zagrał do Stilica, Bośniak ruszył lewą stroną i dośrodkował wprost do Ślusarskiego, który z najbliższej odległości nie miał problemów ze skierowaniem piłki do bramki. Trzy minuty później znów z dobrej strony pokazał się Murawski. Przechwycił podanie Rozica, natychmiast uruchomił Rudnevsa, a Łotysz w sytuacji sam na sam strzałem w krótki róg pokonał Moretto. Wynik spotkania ustalił w 89 minucie Mikołajczak. Swój znak firmowy, czyli no look pass" zaprezentował Stilić i do piłki na lewej stronie doszedł Ślusarski. Ślusarz" precyzyjnie dośrodkował, a Mikołajczak z najbliższej odległości po raz trzeci umieścił piłkę w bramce gospodarzy.
Arka Gdynia - Lech Poznań 0:3 (0:0)
Bramka: 85. Ślusarski, 88. Rudnevs, 89. Mikołajczak
Widzów: 11.780
Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice)
Żółte kartki: Rozić - Możdżeń
Arka: Marcelo Moretto - Marciano Bruma, Ante Rozić, Emil Noll, Robert Bednarek - Maciej Szmatiuk - Giovanni Duarte (75. Junior Ross), Miroslav Bożok (81. Filip Burkhardt), Paweł Zawistowski, Tadas Labukas - Joseph Mawaye (46. Wojciech Wilczyński)
Lech: Krzysztof Kotorowski - Marcin Kikut, Bartosz Bosacki, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Rafał Murawski, Mateusz Możdżeń (46. Hubert Wołąkiewicz) - Jakub Wilk (58. Artjoms Rudnevs), Semir Stilić, Bartosz Ślusarski - Vojo Ubiparip (80. Tomasz Mikołajczak)
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe