2006-09-05 00:00

Analiza gry Lecha w weekendowych sparingach

Z trójki zawodników sprowadzonych przez Lecha w ostatnich dniach okresu transferowego, którzy pokazali się w meczach z Energie Cottbus i Gawinem Królewska Wola, najbliższy pierwszego składu jest Marcin Drzymont.
Chodzi nie tylko o to, że środkowy obrońca wypożyczony z Korony Kielce strzelił Niemcom gola, ale głównie o to, że zapobiegł stracie przynajmniej kilku. Piłkarz, którego dla ekstraklasy odkrył Franciszek Smuda, pokazał, że nie unika twardej walki, dobrze, a nawet bardzo dobrze gra w powietrzu, a to, że biega wolniej od rywali, potrafi nadrobić dobrym ustawianiem się na boisku. Przy problemach Lecha w defensywie Drzymont może już teraz wskoczyć do pierwszego składu. Jest przygotowany do sezonu, mimo że pierwsze jego tygodnie spędził w rezerwach Korony.

Nie ma za to przyszłości na Bułgarskiej dla Argentyńczyka Fernando Bonjoura. To również środkowy obrońca, tyle że sprowadzony do Poznania w ciemno, na podstawie nagrań z meczów. Gdyby któryś z trenerów Lecha obejrzał Bonjoura na żywo, pewnie szybko doszedłby do wniosku, że to zawodnik o bardzo podobnym stylu gry do Drzymonta. W Cottbus wyróżniał się dobrą grą głową, ale odstawał od przeciwników pod względem sprawności i ruchliwości. Argentyńczyk jest na pewno mniej zwrotny od Drzymonta. Mimo zamknięcia okienka transferowego Lech ma jeszcze kilka dni, by zrezygnować z tego piłkarza. I niewykluczone, że tak zrobi.

Efekt wystawienia w Cottbus Drzymonta i Bonjoura na środku defensywy był taki, że Energie w ciągu niespełna kwadransa strzeliła trzy gole. - Chcieliśmy sprawdzić, jak będą sobie radzili razem. Teraz już wiemy, że nie jest to najlepszy pomysł - analizuje drugi trener Lecha Marek Bajor. Ta sama dwójka zagrała też razem pół meczu w Królewskiej Woli - znów z kiepskim rezultatem

Oczywiście byłoby błędem zwalać na dwóch nowicjuszy winę za tak beztroską grę w obronie "Kolejorza". Tym bardziej że na boisku beniaminka niemieckiej Bundesligi zobaczyliśmy kilka kopii akcji Wisły Kraków, która seriami dośrodkowań tak długo nękała Lecha, aż doprowadziła do remisu 3:3. Dlaczego więc poznaniacy nie potrafią zapobiegać utracie goli w taki sposób, którego już doświadczyli? - Gdybyśmy wiedzieli, jak temu przeciwdziałać, to dawno zaczęlibyśmy to robić. Przy dośrodkowaniach rywale nabiegają na piłkę, a my skaczemy z miejsca. Choćby w tym mają już przewagę - uważa Bajor.

Pomóc w rozwiązaniu zagadki nie chciał jedyny Polak w pierwszym składzie Energie, zresztą były kolega z boiska Marka Bajora - Mariusz Kukiełka. - Nie wiem, czym to jest spowodowane. Ale wiem, że Lech trochę tych bramek traci. To problem Franciszka Smudy, a ja nie będę doradzał tak znakomitemu fachowcowi - uważa Kukiełka.

Dlatego więc sprowadzanie kolejnych wysokich zawodników, nawet dobrych w grze powietrznej, problemu Lecha nie rozwiąże od ręki. Można tylko liczyć na to, że trochę ograniczy liczbę straconych w ten sposób goli.

Po transferach Drzymonta i Bonjoura nie można jednak powiedzieć, że Franciszek Smuda ma teraz spore pole manewru w obronie. Skoro nowi nie mogą grać ze sobą, to trzeba będzie wystawiać jednego z nich u boku Bartosza Bosackiego. Tego, że jest on Lechowi niezbędny, nie trzeba udowadniać. Z Drzymontem w parze powinien tworzyć lepszy duet obrońców niż z Dawidem Kucharskim. Ani Bonjour ani Drzymont nie są graczami na tyle uniwersalnymi, by można ich wystawiać np. na bokach obrony. A tam problemy będą za każdym razem, gdy nie będzie mógł zagrać któryś z obecnych skrajnych defensorów - Marcin Wasilewski czy Grzegorz Wojtkowiak. W ten weekend Smuda próbował tam ustawiać pomocników - Jakuba Wilka i Artura Marciniaka w Cottbus, Marciniaka i Marcina Kikuta w Królewskiej Woli. Nie są to najlepsze pomysły.

W obu sparingach pokazał się także trzeci z piłkarzy, których Lech zatrudnił tuż przed zamknięciem okna transferowego - 19-letni Marcin Sobczak. Na razie można powiedzieć tyle, że jego droga do pierwszego składu "Kolejorza" jest taka, jak Cottbus na szczyty Bundesligi. Mało prawdopodobne więc, by młody napastnik z Gwarka Zabrze w ogóle trafił do niego na dłużej. Sobczak został przedstawiony w Lechu jako "najzdolniejszy junior na Śląsku". W Niemczech zobaczyliśmy wysokiego, zagubionego chłopaka o źle skoordynowanych ruchach. Renoma Gwarka (właśnie sprzedał kilku kolegów Sobczaka do zagranicznych klubów, m.in. do Cottbus) pozwala jednak wierzyć, że z utalentowanego zawodnika będą jeszcze ludzie. Tylko czy stanie się to teraz w Lechu, który akurat w ataku konkurencję ma sporą?

Nie zobaczyliśmy na razie peruwiańczyka Henry'ego Quinterosa - środkowego pomocnika, który ma być najbardziej wartościowym wzmocnieniem drużyny Smudy. Poznański trener tasował skład drugiej linii i chyba nie znalazł ustawienia lepszego od pary Rafał Murawski - Maciej Scherfchen, która wyraźnie przegrała w środku pola walkę w ostatnim meczu ligowym z Wisłą.

- Nie chcę porównywać Lecha i Energie, bo to był tylko sparing, zresztą bardzo pożyteczny dla obu drużyn - mówi Kukiełka. Polski obrońca nie chciał też porównywać siły obu zespołów i wróżyć, jak poznaniacy radziliby sobie w lidze niemieckiej. Opowiedział więc o potencjale swojej drużyny: - Bądźmy realistami, 95 proc. ludzi w ankietach stawia nas jako pierwszego kandydata do spadku. Celem jest zdobywanie jak największej liczby punktów i utrzymanie się. Nie będziemy się wygłupiać i walczyć o puchary, bo na razie nas na to nie stać.

Next matches

Sunday

22.09 godz.17:30
Lech Poznań
vs |
Śląsk Wrocław

Thursday

26.09 godz.17:00
Resovia
vs |
Lech Poznań

Recommended

Newsletter

Subscribe

More

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

We use cookie files

We use cookies that are necessary for visitors to our website to take advantage of the services and features available. We also use cookies from third parties, including analytics and advertising cookies. Detailed information is available in "Cookie Policy". In order to change your settings, please use the CHANGE SETTINGS option.

Accept optional cookies

Reject optional cookies

Privacy settings

Required

Necessary cookies enable the correct display of the site and the use of basic functions and services available on the site. Their use does not require the users' consent and they cannot be disabled within the privacy settings.

Advertising

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Analitical

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Save my choices