- Widzimy, że inne akademie piłkarskie zaczynają nas gonić. A rywalizacja powoduje, że cały czas się rozwijamy. Inne ośrodki zaczynają dobrze pracować, ale my cały czas jesteśmy w wielu sferach prekursorami. Pomysł na stworzenie talent management, to kolejny etap w budowie silnej akademii – mówi szef szkolenia Akademii Lecha Poznań, Rafał Ulatowski.
Jesteś zadowolony z pracy wykonanej przez ostatni rok?
- Tak. Przede wszystkim z tego, jak akademia pracowała. Dla mnie było to nowe wyzwanie i nowe miejsce, które musiałem poznać. W moim trzyletnim programie pracy pierwszy rok służył na poznanie ludzi i procesów. Tego jak akademia pracuje. Miałem też zastanowić się nad ewentualnymi zmianami.
Dużo się zmieni od nowego sezonu.
- Głównie, jeśli chodzi o funkcjonowanie systemu szkolenia. Dostrzegliśmy potrzebę większej indywidualizacji naszych zajęć. Tak by każdy zawodnik mógł w mniejszej grupie pracować nad wyeliminowaniem niedoskonałości. Stworzyliśmy nowy obszar działania, taki jak talent management, za który będzie odpowiadać Tomasz Rząsa i Marcin Wróbel. Do tego planujemy wesprzeć kadrę szkoleniową dwoma zawodnikami, którzy w przeszłości grali w Kolejorzu.
Talent management to coś nowego w perspektywie całego kraju.
- To nie była potrzeba chwili, a kolejny krok w dalszym rozwoju akademii. Widzimy, że inne akademie piłkarskie zaczynają nas gonić. Rywalizacja powoduje, że cały czas się rozwijamy. Inne ośrodki zaczynają dobrze pracować, ale my cały czas jesteśmy w wielu sferach prekursorami. Pomysł na stworzenie talent management, to kolejny etap w budowie silnej akademii.
Rozwija się też kadra zarządzająca, bo byliście uczestnikami szkolenia Double Pass.
- To zasługa Ekstraklasy, dzięki której mieliśmy wspólnie z Amilcarem Carvalho oraz Piotrem Sadowskim okazję do wzięcia udziału w certyfikowanym szkoleniu master class. Ono było adresowane do osób zarządzających akademiami. Efektem wymiernym, poza oczywiście wiedzą, może być możliwość nawiązania bliskiej współpracy z tą znaną belgijską firmą.
Jakie z tego mogą płynąć korzyści?
- Dzięki niej możemy się dowiedzieć jakie jest rzeczywiste miejsce naszej akademii nie tylko na polskim, ale też europejskim rynku.
Gdy przychodziłeś do akademii, to jednym z twoich zadań było nawiązanie dobrej współpracy z trenerami.
- Moim najważniejszym zadaniem była praca nad kwalifikacjami kadry szkoleniowej. Pierwszy sezon pracy uważam za udany. Drugi na pewno będzie trochę inny. Chcemy, by okazji do nauki było jeszcze więcej. To z kolei wpłynie na proces szkolenia w Akademii Lecha Poznań.
Rozwija się też infrastruktura.
- Przez kilka miesięcy trwały prace nad wybudowaniem boiska w Popowie. To było dla nas bardzo ważne, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. To boisko pozwoli nam na spokojne treningi w miesiącach, w których nie możemy korzystać z naturalnego boiska. Każdy z zawodników zyska dzięki temu pięć godzin dziennie. Ten czas będzie mógł wykorzystać na własny rozwój, a nie podróż do Poznania.
To jednak nie koniec zmian.
- W najbliższym czasie stworzymy system nawadniania boisk w Popowie i we Wronkach, a jesienią zaczniemy montaż sztucznego oświetlenia na boisku w Popowie.
Nie rozmawialiśmy jeszcze o sukcesach piłkarskich. Mowa oczywiście o drużynach z akademii.
- Wiesz, co jest największym sukcesem akademii?
Zawodnicy, którzy trafiają do zagranicznych klubów.
- A ostatnio Jan Bednarek, który przechodzi do klubu czołowej ligi w Europie. I to też na pewno będzie działać z korzyścią na wszystkich ludzi pracujących w Akademii Lecha Poznań.
Wracając do rozgrywek ligowych.
- Juniorzy starsi grali w półfinale i przegrali po dogrywce. Junior młodszy obronił tytuł mistrza Polski. Trampkarz wygrał Puchar Nike. Przede wszystkim jednak cieszymy się z tego, że mamy w akademii grupę młodych ludzi nastawionych na ciężką pracę i własny rozwój. To samo dotyczy kadry trenerów. Wszyscy szkoleniowcy pracujący we Wronkach i Poznaniu posiadają licencję UEFA A. To oznacza, że drużyny prowadzone są przez wykwalifikowaną kadrę.
Drugi zespół jest pierwszym poligonem doświadczalnym dla zawodników, którzy grają w akademii.
- Cieszymy się z tego, bo współpraca między zespołami juniorskimi, a drugą drużyną jest bardzo ważna. Zanosi się na to, że kolejny raz duża grupa zawodników z juniora młodszego zasili zespół Ivana Djurdjevicia. To fajnie, bo już w wieku 17 lat będą mieli możliwość rywalizowania na poziomie seniorskim. To pomoże im w jeszcze szybszym podnoszeniu swoich umiejętności.
Cały czas też młodzi lechici będą rywalizowali z zagranicznymi rywalami.
- Taka współpraca jest dla nas ważna i jesteśmy na nią bardzo otwarci. W minionym sezonie byliśmy na turniejach w Holandii, Danii i Niemczech. Najmilej jednak wspomina wyjazd trampkarzy do Liverpoolu i wygraną 8:3.
Zespoły akademii dopiero zakończyły sezon, ale pewnie myślisz już o kolejnych wyzwaniach.
- Chcemy, żeby sprawnie funkcjonował dział Talent Management. Do tego chcemy nadal edukować trenerów. To nieodzowne, żebyśmy mogli nadal podnosić jakość szkolenia. To nasz nadrzędny cel.
W nowym sezonie zespoły z akademii zmierzą się w zreformowanych ligach.
- Byliśmy założycielami idei Big-6, w której rywalizują ze sobą najlepsze akademie piłkarskie w kraju. Cieszymy się, że dzięki dobrej współpracy z PZPN udało się przeprowadzić reformę rozgrywek. Wprowadzenie Centralnej Ligi w kategorii juniora młodszego oraz jednej ligi w kategorii juniora starszego zwiększy poziom rozgrywek. To ważne, żeby podnosić umiejętności piłkarskie.
rozmawiał Mateusz Szymandera
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe