W zakończonej rundzie jesiennej młodzieżowcy stanowili mocny punkt lidera PKO BP Ekstraklasy. Grający regularnie w podstawowym składzie Michał Gurgul oraz Antoni Kozubal zapracowali na to, że Lech Poznań już na koniec 2024 roku osiągnął wymagany limit 3000 minut spędzonych na murawie przez zawodników urodzonych w roku 2003 i młodszych. Niebiesko-Biali są też liderami prowadzonej przez Polski Związek Piłki Nożnej klasyfikacji Pro Junior System.
Łącznie jesienią w pierwszej drużynie Kolejorza zagrało pięciu młodzieżowców. Tutaj jednak ważne zastrzeżenie - wszyscy zapracowali na osiągnięcie bariery 3000 minut potrzebnych do wypełnienia przez kluby z Ekstraklasy, a w Pro Junior System wygląda to nieco inaczej. Przypomnijmy, że w tym pierwszym przypadku za brak wyrobienia ustalonej liczby przewidziana jest kara finansowa od 500 tys. do 3 mln zł. W obecnym sezonie status młodzieżowca posiadają piłkarze urodzeni w 2003 roku i młodsi. Natomiast w PJS nie są wliczane minuty, a co za tym idzie - punkty Maksymiliana Pingota, bo tutaj brani pod uwagę są zawodnicy, którzy przyszli na świat od 2004 roku.
Trener Niels Frederiksen po przyjściu do Lecha Poznań odważnie postawił na młodzieżowców. Po powrocie z wypożyczenia do GKS Katowice do podstawowego składu wskoczył Antoni Kozubal, który od razu w środkowej strefie stał się jednym z liderów Kolejorza, a swoją postawą zasłużył na powołanie do reprezentacji Polski i debiut w niej przeciwko Portugalii w Lidze Narodów. 20-latek strzelił ważnego gola w starciu przeciwko Legii Warszawa (5:2), to było jego debiutanckie trafienie na poziomie PKO BP Ekstraklasy. Do tego dorzucił trzy asysty. Był na boisku we wszystkich jesiennych starciach poznańskiej drużyny. Zaledwie jeden - w pierwszej kolejce przeciwko Górnikowi Zabrze (2:0) z powodu urazu - opuścił Michał Gurgul, który także pojechał jesienią po raz pierwszy na zgrupowanie seniorskiej kadry narodowej.
Pozostali młodzieżowcy grali nieco mniej, ale także zaznaczyli swoją obecność. Wojciech Mońka zaliczył 90 minut kilkanaście dni temu w Zabrzu, zaliczył tam asystę. Maksymilian Pingot, kiedy był potrzebny, także pojawiał się na murawie - dobre recenzje zebrał przede wszystkim za rywalizację w Lubinie z Zagłębiem (1:0). A Kornel Lisman zaliczył ma pierwsze minuty na koncie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
To łącznie dało w PKO BP Ekstraklasie 3107 minut, więc limit został osiągnięty. Kolejorz jest trzecim klubem, po Koronie Kielce i Zagłębiu Lubin, który ma już ten temat z głosy w sezonie 2024/205 i nie musi zajmować się liczeniem. W Pro Junior System natomiast Lech jest liderem i tutaj właściwie w tym momencie walczy tylko z Zagłębiem Lubin, reszta stawki ma ogromną stratę. Nie liczy się też Korona Kielce, która jest przedostatnia. Dlaczego? Bo Xavier Dziekoński, Hubert Zwoźny czy Mariusz Fornalczyk, którzy razem uzbierali ponad 2900 minut, urodzili się w 2003 roku, więc w PJS nie punktują. Podobnie jak Maksymilian Pingot, ale jego młodsi koledzy sprawili, że Niebiesko-Biali są tutaj na czele.
Michał Gurgul - 17 meczów, 1437 minut
Antoni Kozubal - 18 meczów, 1397 minut, 1 gol, 3 asysty
Maksymilian Pingot - 4 mecze, 159 minut
Wojciech Mońka - 2 mecze, 91 minut, 1 asysta
Kornel Lisman - 2 mecze, 23 minuty
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe